- Autor: Szczerba Ryszard
- Tytuł: Szakale
- Wydawnictwo: MON
- Seria: seria Labirynt
- Rok wydania: 1959
- Nakład: 50000
- Recenzent: Mariusz Młyński
LINK Recenzja Grzegorza Cieleckiego
LINK Recenzja Waldemara Szatanka

„Szakale” to książka pod wieloma względami zaskakująca – już sama tematyka lekko szokuje, gdyż jest to chyba pierwsza książka mówiąca o dewastacji niemieckich cmentarzy na początku lat 50. na Ziemiach Odzyskanych. Powieść jest krótka, zaledwie 122 strony tekstu, więc intryga nie jest skomplikowana: milicja zastawia sidła na hieny cmentarne nazywane tutaj szakalami; po drodze mamy samobójstwo jednego z nich oraz zwłoki kobiety zakopane w ogrodzie jego domu; jest też gorzkawy romans kierującego sprawą kapitana i lekarki z miejscowego szpitala, jest finałowa strzelanina.


Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, gdy na ekranach pojawiały się filmy z nurtu kina moralnego, przed odbiornikami telewizyjnymi miliony widzów gromadził serial 07 zgłoś się. Zawarta w tytule aluzja do przygód brytyjskiego agenta może być myląca i każdy, kto spodziewa się efektownych gadżetów i egzotycznych plenerów, będzie rozczarowany. Tytuł ten nawiązuje także do ukazującej się od końca lat sześćdziesiątych serii polskich opowiadań kryminalnych Ewa wzywa 07. Podobnie jak w opowiadaniach, bohaterami są tu są pracownicy MO. Celem serialu była poprawa wizerunku milicji; propagandowy przekaz miał jednak uzyskać atrakcyjną i nowoczesną formę. Przede wszystkim zrezygnowano z eksponowania działań milicji jako instytucji, na plan pierwszy wysuwając postać porucznika Sławomira Borewicza.



