Maj Sjöwall, Per Wahlöö – Ludzie przemocy 256/2022

  • Autor: Maj Sjöwall, Per Wahlöö
  • Tytuł: Ludzie przemocy
  • Wydawnictwo: Amber
  • Seria: Kryminał z klasą
  • Rok wydania: 2012
  • Recenzent: Mariusz Młyński

Sztokholmska policja wraz z wydziałem bezpieczeństwa powoli zaczyna przygotowania do wizyty amerykańskiego senatora, który ma za pół roku przybyć do Szwecji; istnieje poważne podejrzenie, że terrorystyczna organizacja ULAG będzie chciała wtedy dokonać zamachu.

Tymczasem przed sądem rejonowym w Sztokholmie staje osiemnastoletnia Rebecka Lind oskarżona o napad na bank z bronią w ręku. Wkrótce w domu kochanki zostaje zamordowany Walter Petrus, producent filmów pornograficznych – nieznany sprawca prętem budowlanym rozbija mu czaszkę. Wszystkie sprawy łączą się ze sobą podczas wizyty senatora: policja, co prawda, udaremnia zamach ale zagrożenie nadchodzi z niespodziewanej strony – szwedzki premier zostaje zamordowany strzałem w głowę z niespełna dwudziestu centymetrów.

„Ludzie przemocy” – swoją drogą, co za idiotyczne tłumaczenie tytułu! wszędzie została wydana jako „Terroryści” – to dziesiąta, ostatnia i zdecydowanie najsłabsza część „Opowieści z życia policji”. Pierwsze książki cyklu były bardzo lakoniczne, konkretne i świeże, tutaj nie ma po tym ani śladu – sceny są nieznośnie rozwleczone, intryga jest trochę nijaka, a postacie są zmanierowane. Książka jest bardzo nierówna – mamy tu kilka kulminacji, mamy kilka prostych, wręcz banalnych rozwiązań, jest też parę scen zero-jedynkowych i trochę populizmu. Ale najgorsze jest to, że książka w wielu momentach wygląda jak manifest komunistyczny – autorzy nigdy nie ukrywali swojej lewicowości ale tutaj zrobili to już wręcz natarczywie: na przykład Rhea Nielsen odpowiadając na pytanie Martina Becka wygłasza dwustronicową mowę niczym na jakimś wiecu i brzmiącą dość nienaturalnie. Jest tu krytyka już chyba wszystkiego, autorzy niemalże rozgrzeszają przestępców – weźmy taką Rebeckę Lind: rozpaczliwie niedojrzała dziewczyna, która nie ma pieniędzy, pracy i perspektyw i która nie wie, kto jest premierem Szwecji ale wygłasza krytykę elektrowni atomowych, naiwnie wierzy, że właścicielami banków jest naród i można tam iść, gdy się potrzebuje gotówki. Mamy więc komunizm w najczystszej postaci: według tej ideologii wszystko należy do wszystkich, a każdy może w każdej chwili zrealizować swoje potrzeby – czy można się dziwić, że ten system tak na dobrą sprawę nigdzie nie wyszedł poza sferę utopii? Uważam, że ta nachalna propaganda doszczętnie spaliła tę książkę; wielka szkoda, bo praca policji jest tu pokazana dość rzetelnie – opis udaremnienia zamachu i późniejszej obławy na terrorystów jest solidny i wiarygodny. Wielki żal, że ten świetny cykl został zamknięty taką słabizną.

Podsumowując więc całą serię – oto moja lista rankingowa tego cyklu:
1. Wóz strażacki, który zniknął
2. Śmiejący się policjant
3. Zamknięty pokój
4. Roseanna
5. Mężczyzna, który rozpłynął się w powietrzu
6. Mężczyzna na balkonie
7. Morderstwo w Savoyu
8. Zabójca policjanta
9. Twardziel z Säffle
10. Ludzie przemocy

I jeszcze, tak już naprawdę na koniec, kilka ciekawych zdjęć: