Georges Simenon – Żółty pies 275/2024

  • Autor: Georges Simenon
  • Tytuł: Żółty pies (Le chien jaune)
  • Wydawnictwo: Czytelnik
  • Seria: Maigret (tom 6)
  • Przekład: Piotr Lewiński
  • Rok wydania: 1993
  • Nakład: nieznany
  • Recenzent: Mariusz Młyński

LINK Recenzja Roberta Żebrowskiego
LINK Recenzja Grzegorza Cieleckiego

Komisarz Maigret, który od miesiąca jest oddelegowany do lotnej brygady w Rennes, zostaje pilnie wezwany do Concarneau, małego, portowego miasteczka nad Zatoką Biskajską; powszechnie szanowany handlarz win zostaje tam postrzelony w brzuch – strzał zostaje oddany przez skrzynkę na listy umieszczoną w drzwiach niezamieszkanego domu.

Maigret zatrzymuje się w hotelu „Admirał” i w znajdującej się tam kafejce spotyka trzech miasteczkowych notabli, którzy zapraszają go do stolika – i okazuje się, że w zamówionym przez nich aperitifie oraz w calvadosie znajduje się strychnina. Nazajutrz w lokalnej gazecie ukazuje się artykuł sugerujący, że miasteczko opanował strach, gdyż w okolicy znaleziono ślady nieprzeciętnie wielkich stóp oraz stwierdzono obecność tajemniczego, bezpańskiego żółtego psa; zaskoczony Maigret dowiaduje się, że artykuł napisano na podstawie anonimowej informacji. Jeden z notabli wkrótce znika, a jego samochód ze śladami krwi na oparciu zostaje znaleziony na nabrzeżu; niedługo potem drugi zostaje otruty strychniną. Głównym podejrzanym staje się tajemniczy włóczęga, który ukrywa się w okolicach miasteczka; poznanie jego przeszłości naprowadza komisarza na właściwy trop.

To jest dość zaskakująca książka – wydaje mi się, że jest bardzo mało „Maigretów” niemal całkowicie pozbawionych tradycyjnych elementów: akcja w całości dzieje się poza Paryżem, komisarzowi nie pomaga grupa jego inspektorów ale przede wszystkim nie ma tu choćby najmniejszej wzmianki o jego żonie. Maigret ma tu do pomocy jedynie przydzielonego mu młodego ale dość bystrego inspektora Leroya i aż szkoda, że ta postać już się nigdy w tej serii nie pojawiła. Ale kilka stałych elementów jest: widzimy sympatię okazywaną dwojgu kochającym się postaciom, a jednocześnie delikatną niechęć w stosunku do trzech miasteczkowych notabli – będziemy to widzieli niemal w każdej książce przez 41 lat istnienia serii. Generalnie jest to dość dobra powieść na jeden jesienny wieczór.

Georges Simenon napisał tę książkę w marcu 1931 roku i w tym samym roku wydano ją pod oryginalnym tytułem czyli „Żółty pies”; zastanawiająco postąpili Anglicy, którzy w 1939 roku wydali ją pod tytułem „Twarz jako wskazówka” – i znalazłem ten fragment: Maigret mówi, że znalazł w miasteczku twarz, która go zauroczyła ale nie mówi czyją. Polskiej wersji drukowanej w prasie nie znalazłem ale dotarłem do ciekawych rzeczy odnośnie adaptacji filmowych: w 1932 roku zekranizowano ją jako drugiego „Maigreta” po wcześniejszej o trzy miesiące „Nocy na rozdrożu”; komisarza zagrał Abel Tarride; potem dwa razy Maigretem był Jean Richard – w 1968 roku w wersji czarno-białej, a w 1988 roku już w kolorowej. I mamy ekranizację ukraińską: w 1993 roku komisarza zagrał Jurij Stiepanowicz Jewsiukow, a film nosił tytuł „Zakładnicy strachu”.