Patrick Quentin – Fatalna kobieta 297/2025

  • Autor: Patrick Quentin
  • Tytuł: Fatalna kobieta
  • Wydawnictwo: Czytelnik
  • Seria: Z jamnikiem
  • Seria: Peter Duluth (tom 8)
  • Rok wydania: 1959
  • Nakład: 120320
  • Przekład Izabela Kulczycka-Dąmbska
  • Recenzent: Mariusz Młyński

Iris Duluth wyjeżdża z matką na Jamajkę, by tam podreperować jej zdrowie; Peter Duluth zostaje w Nowym Jorku, gdyż chce znaleźć sztukę, którą mógłby wyreżyserować, poza tym nie przepada za teściową. Na przyjęciu zorganizowanym przez Charlottę Marin, wścibską i nieznośnie apodyktyczną aktorkę światowej sławy, Duluth poznaje Nanny Ordway, młodą i początkującą pisarkę, która mieszka w skromnych warunkach.

„Panienka ma grzywkę i ambicję, żeby zostać genialną pisarką”, więc życzliwie do niej nastawiony Duluth „czując się po trochu jak dobry wujek” (w „Kobrze” pada świetne określenie „twoja mała protegowana”) postanawia codziennie udostępniać jej mieszkanie na czas swojego pobytu w pracy; dziewczyna korzysta z okazji, pisze dużą część powieści i każdego dnia zostawia Duluthowi na biurku zabawny rysunek. Po pięciu tygodniach Iris wraca z Jamajki, Peter odbiera ją z lotniska i po przyjeździe do domu oboje odkrywają, że Nanny Ordway wisi na swoim szaliku na żyrandolu w ich mieszkaniu, a na biurku leży rysunek z powieszoną dziewczyną. Sekcja zwłok wykazuje, że Nanny Ordway została uduszona, a później morderca chciał upozorować samobójstwo; poza tym dziewczyna była w ciąży. Śledztwo w tej sprawie prowadzi porucznik Timothy Trant; przesłuchiwana przez niego Claire Amberley, współlokatorka Nanny Ordway, twierdzi, że dziewczyna była w Peterze zakochana z wzajemnością, a on obiecał jej, że rozwiedzie się z Iris.

Autorzy piszący jako Patrick Quentin tym razem nie kombinowali z żadną zabawą stylami tylko napisali po prostu dobrą i bardzo wciągającą książkę. Tu nie ma żadnych udziwnień; jest solidna intryga z zaskakującym, choć trochę przewidywalnym zakończeniem. Postacie są wyraziste i nie ma ich zbyt wiele, akcja toczy się gładziutko i wszystko razem składa się na książkę, która, moim zdaniem, jest najlepsza z serii o Peterze Duluthu. Została ona wydana w 1952 roku w USA jako „Czarna wdowa”, a w Wielkiej Brytanii jako „Fatalna kobieta”; pod tym pierwszym tytułem została zekranizowana w USA w 1954 roku, a pod tym drugim wystawiono ją w 1972 roku w Teatrze Sensacji „Kobra” – i jest to pierwszy spektakl Teatru Telewizji na podstawie powieści Patricka Quentina. Szczerze go polecam, warto go znaleźć w internecie, choć jakość nagrania jest taka sobie; gra aktorów jest jednak świetna. Krzysztof Chamiec jako Peter Duluth (będzie nim jeszcze dwa razy), Wanda Koczeska jako Iris (również będzie nią jeszcze dwa razy) i Stanisław Mikulski jako mąż Charlotty Marin (co ciekawe, to on w „Jego dwóch żonach” będzie porucznikiem Trantem) ale przede wszystkim Edmund Fetting jako porucznik, o dziwo, Barnes (on z kolei będzie raz Peterem Duluthem); najlepsza jednak jest Barbara Krafftówna jako Charlotta Marin – jej apodyktyczność i egzaltacja jest genialna. Wydano tę książkę w Polsce dwa razy jako „Fatalna kobieta” i raz jako „Czarna wdowa” i nie drukowano jej w odcinkach w żadnej gazecie, a przynajmniej do tej pory nie znalazłem. Tak czy inaczej – warto po nią sięgnąć.