- Autor: Jonathan Trench
- Tytuł: Wieczór przy Oak Lane
- Wydawnictwo: KAW
- Seria: Czerwona Okładka
- Rok wydania:1984
- Nakład: 150000
- Recenzent: Mariusz Młyński
LINK Recenzja Marzeny Pustułki
W Wielkiej Brytanii dochodzi w ciągu kilku miesięcy do pięciu tajemniczych śmierci; w każdym przypadku policja prowadzi śledztwo w złym kierunku. W tym samym czasie jeden z bojowników IRA przeprowadza na własną rękę pewną prywatną akcję. Losy wszystkich postaci zaangażowanych w tę intrygę splatają się podczas kolacji w reprezentacyjnej sali hotelu Hilton przy Oak Lane w Londynie.
I sęk tylko w tym, że do tego finałowego, tytułowego wieczoru przy Oak Lane naprawdę ciężko dotrwać. Przez 90% książki autorzy pokazują nam w pięciu rozdziałach jak dochodziło do śmierci pięciu osób – już przy trzeciej części zaczyna się robić nieznośnie przewidywalnie, a biorąc pod uwagę to, że każdy rozdział wieńczy notatka prasowa mówiąca w jakim kierunku poszło śledztwo, można tę książkę po prostu przekartkować. Trzeba jednak przyznać, że finał jest naprawdę zaskakujący; z drugiej jednak strony autorzy nie podsuwają czytelnikom żadnej wskazówki, dzięki której oni sami mogliby trochę zabawić się w detektywów. Widać wyraźnie, że autorska para miała pewien szalony pomysł na tę książkę, ale chyba nie potrafiła go zrealizować; wydaje mi się więc, że nic się nie stanie, gdy się jej nie przeczyta.
Ale i tak najlepsze jest to, że na podstawie tej książki powstały aż dwa filmy: jeden to etiuda szkolna pod tytułem „Pułapka” wyprodukowana w 1986 roku przez łódzką filmówkę, a druga to nakręcony w 1987 roku pełnometrażowy film sensacyjny „Trójkąt bermudzki”; scenariusz napisała połowa Jonathana Trencha czyli Elżbieta Zawadowska-Kittel wraz z reżyserem, Wojciechem Wójcikiem. Akcja toczy się w Polsce, więc i jej okoliczności mamy polskie: główni organizatorzy tej intrygi nie są lordami ani nie mają tytułów szlacheckich, a grają ich Marian Kociniak, Jan Peszek i Leonard Pietraszak.