Rzepski Stanisław – 8 Dywizja Piechoty 286/2025

  • Autor: Rzepski Stanisław
  • Tytuł: 8 Dywizja Piechoty
  • Wydawnictwo: MON (Wojskowy Instytut Historyczny)
  • Rok wydania: 1970
  • Nakład: 4810
  • Recenzent: Robert Żebrowski

Pierwsze powojenne oddziały ochrony polskiego pogranicza

Po książkę tę sięgnąłem z dużą radością. Opisuje ona bowiem dzieje 8 Drezdeńskiej Dywizji Piechoty im. Bartosza Głowackiego, która jako jedna z pierwszych objęła po wojnie straż graniczną nad Odrą i Łabą oraz jako bezwzględnie pierwsza stanęła na straży naszej południowo-wschodniej granicy. To właśnie z części 8 DP powstały pierwsze oddziały WOP. Recenzowana pozycja liczy 443 strony, a jej cena okładkowa to 45 zł.

Pierwsze 279 stron opisuje szlak bojowy dywizji do czasu zakończenia II WŚ. Dlatego też czytanie zacząłem od strony następnej, bo mnie w dziejach „Drezdeńczyków” interesuje tylko okres powojenny. Rozdział ten nosi tytuł: „Udział 8 Dywizji Piechoty w obronie granic”. Zaczyna się od wymarszu dywizji z Uštek w Czechosłowacji, gdzie zakończyła ona swój szlak bojowy. Żołnierze wyruszyli w dniu 13 maja 1945 roku, a ich celem była Legnica. Tam dostali rozkaz obsadzenia wschodniego brzegu Odry (od Frankfurtu do Nowej Soli), a także Nysy Łużyckiej. Jej sąsiadami w tym zadaniu zostały: 5 DP (na prawo) oraz 7 DP (na lewo). Dywizje te miały wybudować strażnice graniczne oraz dokonać rozminowania tego terenu. „Ósemka” zadania te realizowała w okresie od 22 maja do 12 czerwca, po czym dostała rozkaz wymarszu do Leska.

600-kilometrowa droga wiodła m.in. przez Gorlice, Krosno i Sanok. Po przybyciu na miejsce dywizja przystąpiła do obsadzania granicy z Czechosłowacją. Budowała strażnice i gospodarstwa przykoszarowe, wbijała słupy graniczne i kontrolowała na granicy ruch ludności. Jej żołnierze wzięli też udział w akcji żniwnej. Wkrótce też doszło do pierwszych starć. Wśród przeciwników byli: NSZ i WiN, a także niektóre oddziały AK i ROAK (Ruch Oporu AK). W sumie doliczono się 20 oddziałów polskiego podziemia niepodległościowego, dowodzonych m.in. przez: „Żubryda”, „Breszcza”, „Kosakowskiego”, „Mściciela”, „Zaporę”, „Wołyniaka”, „Lisa”, „Radwana” i „Tarzana”. Głównym jednak wrogiem była Ukraińska Powstańcza Armia, którą na tym terenie dowodził „Orest”, czyli Mirosław Onyszkiewicz. UPA podzielona była na trzy odcinki taktyczne: „Łemko” (m.in. Wasyl Mizernyj ps. „Ren”, „Burłak” i „Lis”), „Bastion” (m.in. Żeleźniak, Bryl i Zahajdaczny) oraz „Daniliw” (m.in. „Berkut” i „Wołodia”). Jej siły w tym rejonie wynosiły około 2 tysięcy ludzi plus kilka tysięcy z organizacji OUN oraz członkowie bojówek, czyli tzw. Służby Bezpieczeństwa. Najwyższym szczeblem organizacyjnym OUN na terenie Polski był Krajowy Prowid OUN, na czele którego stał Jarosław Staruch ps. „Stiah”, a którego główna kwatera mieściła się w Lasach Monastyrskich. W rejonie działania 8 DP były m.in. następujące miejscowości: Cisna, Baligród, Odrzechowo, Szklary, Komańcza i Jabłonki. Przeciwnik dopuszczał się przede wszystkim morderstw, grabieży i podpaleń, a także ataków na strażnice. Żołnierze musieli się nauczyć nowej taktyki walki z wrogiem, gdyż upowskie bandy były bardzo ruchliwe, dobrze znały teren, cieszyły się poparciem miejscowej ludności, miały rozwiniętą agenturę (także w WP, MO i UB), dysponowały zamaskowanymi podziemnymi bunkrami.

W październiku 1945 roku „Ósemka” przekazała ze swojego stanu 1100 żołnierzy i oficerów, a także 482 konie do nowopowstałego WOP-u. W celu zwiększenia skuteczności w walce z UPA utworzono Grupę Operacyjną „Rzeszów” składającą się z 8 i 9 DP oraz 8 i 9 oddziału WOP. Brak było jednak ścisłej i skoordynowanej współpracy z Wojskami Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Urzędem Bezpieczeństwa Publicznego i Milicją Obywatelską. 8 DP brała też udział w akcji przesiedleńczej ludności z Bieszczad, jak również znalazła w Grupie Operacyjnej „Wisła”. Wreszcie 10 VIII 1947 roku dywizja ta została skierowana do służby pokojowej.

Książka ta jest nieźle napisana, a jej zawartość jest dość szczegółowa. Dla sympatyków WOP jest to pozycja fundamentalna i priorytetowa. Zaraz po niej, w rankingu ważności, plasuje się książka Mariana Dołomisiewicza „Historia 9 Drezdeńskiej Dywizji Piechoty” („Dziewiątka” była „bliźniaczą” dywizją „Ósemki” w walce z UPA) – mnie jednak nie udało się do niej dotrzeć.