Kłodzińska Anna – Szukam tego człowieka 338/2023

  • Autor: Kłodzińska Anna
  • Tytuł: Szukam tego człowieka
  • Wydawnictwo: MON
  • Seria: Labirynt
  • Rok wydania: 1979
  • Nakład: 120333
  • Recenzent: Mariusz Młyński

LINK Recenzja Roberta Leśniewskiego
LINK Recenzja Joanny Woronowicz 

Waldemar Dębkowski oprócz tego, że jest zaopatrzeniowcem pewnej spółdzielni oraz kontrolerem jej filii, jest szpiegiem pracującym dla zachodnioniemieckiego wywiadu. Od trzech lat jest „zamrożony” i co miesiąc czeka na telefon; w końcu tajemniczy Bolesław „rozmraża” go i nakazuje mu zdobycie informacji o trzech jednostkach wojskowych w województwach bydgoskim i elbląskim, które dysponują bronią rakietową. Dębkowski rozpoczyna działalność pod pseudonimem „Dorota”; w tym samym czasie przełożony Bolesława zleca mu zadanie odnalezienia Bogdana Kortyńca, młodego studenta ekonomii, który jako „Cień” przez trzy lata dostarczał niemieckiemu wywiadowi cennych informacji z zakresu przemysłu i eksportu, a przed rokiem zniknął.

„Cień” ukrywa się w kombinacie rolnym u wuja pod Olsztynem i chce zerwać z przeszłością, gdyż był świadkiem upozorowanego na samobójstwo zabójstwa majora Andrzeja Saleckiego; znalezienie zabójcy majora jest też prywatną obsesją pułkownika Tadeusza Polewskiego z kontrwywiadu.

Powiem wprost: właśnie taka Anna Kłodzińska jest najlepsza – zdecydowana większość książki to nie pieśń pochwalna ku czci milicji ale perypetie „Cienia” poszukującego mordercy majora oraz opis przestępczej działalności Dębkowskiego; praca kontrwywiadu, Służby Bezpieczeństwa oraz milicji jest tu na drugim planie. I nawet major Szczęsny pojawia się tu zaledwie na chwilę: dopiero na 207. stronie wpada do Polewskiego z informacją posuwającą śledztwo do przodu. Ogólnie jest więc nawet dość dobrze: akcja toczy się płynnie, dylematy młodego studenta przerażonego konsekwencjami współpracy ze szpiegami wydają się być wiarygodne, a intryga jest dość kameralna i nie rozmyta jakimiś wątkami pobocznymi. Jedynie postać samego Dębkowskiego przedstawiona jest dość łopatologicznie i prostacko: skoro jest czarnym charakterem to od razu musi być moralnym zerem pozbawionym wstydu i godności, zimnym i wyrachowanym egoistą nastawionym tylko na szybki zarobek i łatwowiernym frajerem nie widzącym przez zaślepienie kasą, że jest robionym w konia przez kontrwywiad. Nie ma tu też milicyjnej laurki ani natrętnej propagandy – a pamiętać trzeba, że rok 1979 był już schyłkiem epoki gierkowskiej i nietrudno było szukać winnych pogłębiającego się kryzysu; za rok w książce „Złocisty przegrywa”, a za dwa lata w „Grzęzawisku” autorka bez skrupułów tych winnych wskaże. Jest więc nieźle – oczywiście, jak na nasze rodzime warunki, bo Annie Kłodzińskiej jest dość daleko do Johna le Carrégo czy Fredericka Forsytha. Czyta się tę książkę dobrze, osobiście uważam ją za jedną z lepszych powieści autorki, jej główny cel czyli przestroga przed pokusą współpracy z wrażymi siłami został osiągnięty – tak więc w sam raz na kilka wieczorów się nadaje, o ile, rzecz jasna, ktoś trawi takie historyjki.

A na koniec takie coś: otóż udało mi się przeczytać – i, co ważne, zrecenzować – połowę „Labiryntów”; zajęło mi to 10 miesięcy. Zajęłoby pewnie mniej ale po niektórych musiałem sobie odtruwać głowę:-) I każdy tytuł wprowadzam na swoją prywatną listę rankingową – oto stan po 75 tytułach:
1. Zabawa w prokuratora – Grażyna Woysznis-Terlikowska;
2. Za wszelką cenę – Krystyn Ziemski;
3. Szukam tego człowieka – Anna Kłodzińska;
4. Strachy w Biesalu – Jerzy Putrament;
5. Wyspa Mauritius – Przemysław Bystrzycki;
6. To ja, umarły… – Kazimierz Korkozowicz;
7. Śmierć o dwudziestej – Danuta Majewska;
8. Dziewiąte ramię ośmiornicy – Krzysztof Deuter;
9. Piąta bomba – Julitta i Franciszek Bernasiowie;
10. „Nietoperze” – Anna Kłodzińska.

A oto ostatnia dziesiątka:
66. Obcy na wyspie – Gustaw Górecki;
67. Dwa wcielenia mordercy – Jerzy Parfiniewicz;
68. Spotkanie na Montmartre – Gustaw Górecki / Alojzy Nowicki;
69. Zabójstwo w nowej dzielnicy – Adrianna Gozdecka;
70. Ostatnia wersja śledcza – Roman Jaworowski;
71. Skorpion czeka na mordercę – Dominik Karo;
72. Droga bez powrotu – Albert Wojt;
73. Zemsta wampira – Andrzej Bogusławski;
74. Zielone i złote – Albert Wojt;
75. Kryptonim „Kurtyna” – Andrzej Błażej (niektóre źródła nie zaliczają jej do „Labiryntu”).

Lista na pewno ulegnie modyfikacjom, a kiedy przebrnę już przez cały Labirynt, to opublikuję całą; myślę jednak, że w obrębie pierwszej piątki, jak i ostatniej wielkich zmian nie będzie. Przeczytać resztę będzie trudno, bo niektóre tytuły, nie wiedzieć czemu, są albo nieosiągalne albo mają zaporowe ceny; będę jednak walczył. A może ktoś jeszcze pokusi się o swój „Labiryntowy” ranking?