Kłodzińska Anna – Szukam tego człowieka 21/2011

  • Autor: Kłodzińska Anna
  • Tytuł: Szukam tego człowieka
  • Wydawnictwo: MON
  • Seria: Labirynt
  • Rok wydania: 1979
  • Nakład: 120333
  • Recenzent: Joanna Woronowicz

LINK Recenzja Roberta Leśniewskiego
LINK Recenzja Mariusza Młyńskiego

Szukam tego człowieka Kłodzińskiej to powieść milicyjna oparta na wątku szpiegowskim. Wielbiciele tego typu literatury na pewno nie będą zawiedzeni.
Książka jest dość skomplikowana, sporo się w niej dzieje, mamy retrospekcje, kilka wątków toczy się tutaj równolegle.

Dzięki temu akcja nabiera dynamiki.
Wątek szpiegowski, na którym Kłodzińska oparła akcję książki jest bardzo typowy dla powieści milicyjnej powstałej w PRL. Mamy tu do czynienia z wywiadem Republiki Federalnej Niemiec i jego działaniami na terenie Polski. Agenci są (co znowu jest bardzo typowe dla powieści milicyjnych tamtego czasu) ludźmi złymi i bezwzględnymi. Nie wahają się szantażować Polaków, by ci dostarczali im potrzebnych informacji, nie cofają się przed niczym. Zabijają nawet w wyjątkowo bezwzględny sposób milicjanta, jednocześnie tak preparując dowody, by cała sprawa wyglądała na samobójstwo. Na szczęście dzielni milicjanci i jednocześnie koledzy zmarłego nie wierzą w taką wersję i dalej interesują się tajemniczym zgonem.
Szpiedzy szantażują nie tylko werbowanych wśród Polaków agentów, nawet do swoich szefów odnoszą się z nieufnością, ci zaś nie wahają się „zlikwidować” swoich podwładnych, jeśli tylko zachodzi podejrzenie, że mogą im zaszkodzić.
Do tego brutalnego, mrocznego świata dostają się, raczej wbrew swojej woli dwaj Polacy. Na początek omamiono ich pieniędzmi i wizją wielkiej fortuny, potem wplątano w morderstwa i szantażowano, nie mogą się więc wycofać z pełnionej na rzecz wrogiego wywiadu misji.
Jeden z współpracujących z Niemcami Polaków, młody absolwent ekonomii noszący pseudonim „Cień” żałuje, że dał się wciągnąć w szpiegowską intrygę. Zdając sobie sprawę z zagrożenia jakie na nim ciąży (zarówno ze strony polskich wywiadowców, jak i wywiadu niemieckiego),zmienia tożsamość i zaszywa się w odległym zakątku Polski. Jednak ktoś wpada na jego ślad, dociera do jego rodziny, depcze mu po piętach…”Cień” decyduje się na własną rękę ścigać swoich oprawców.
Przyjeżdża więc do Warszawy i prowadzi śledztwo, poszukując kolejnych agentów. Jest przy tym szalenie sprytny, zastawia pułapki, zmienia wygląd, tożsamości. Jednocześnie z jego poszukiwaniami toczy się śledztwo polskiej Służby Bezpieczeństwa. „Cień” chce skończyć z ukrywaniem się i oddać się w ręce milicji, ale najpierw postanawia zlikwidować swoich oprawców i dostarczyć polskim władzom dowodów przeciwko nim.
Dla kontrastu mamy drugiego Polaka szantażowanego przez niemiecki wywiad, Dębkowskiego. Z jednej strony wrobionego w morderstwo i początkowo niechętnego do podjęcia współpracy z wywiadem, z drugiej strony chciwego i podstępnego egoistę. Te niechlubne cechy charakteru wykorzystuje niemiecki agent, obiecując Dębowskiemu góry pieniędzy, które są dla niego warte więcej niż miłość żony, za które jest gotowy zrobić wszystko. Współpracuje więc z zapałem i skrupulatnie wykonuje zadania, myśląc ciągle o fortunie, którą obiecuje mu za jego wysiłki zachodni wywiad.
Akcja jest wartka, Kłodzińska dość wnikliwie analizuje zawiłą psychikę werbowanych i werbujących, poszukiwanych i poszukujących. Książka z każdą stroną wciąga coraz bardziej, pętla wokół przestępców i poszukiwanych zaciska się coraz ciaśniej.
Czytelnika może zawieść fakt, że major Szczęsny występuje w Szukam tego człowieka zaledwie jako postać epizodyczna, za to jak zwykle jego wkład w rozwiązanie zagadki jest ogromny.
Książka zdecydowanie godna polecenia. Zniechęcać może jedynie dość mroczny nastrój. Nie mamy tu też niestety zbyt wielu opisów Warszawy i Polski lat siedemdziesiątych, autorka wyraźnie postawiła na opisy przeżyć bohaterów i zawikłaną, wielotorową intrygę.