- Autor: Edward Hoch
- Tytuł: Dama z kotem (Lady with a Cat)
- Wydawca: Teatr Polskiego Radia
- Cykl: Teatrzyk Zielone Oko
- Rok wydania: 1972 (25 X)
- Recenzent: Robert Żebrowski
Kot poszlaką nr 1
Amerykanin Edward Hoch (1930-2008) specjalizował się w klasycznej powieści, a raczej w klasycznych opowiadaniach kryminalnych. Podobno ma ich na koncie aż … 950 !!! Lubował się w „zbrodniach niemożliwych do popełnienia” oraz wymyślił wiele wariantów „zagadki zamkniętego pokoju”. Ma też na koncie trzy powieści detektywistyczne w konwencji sf, w których występują tzw. komputerowi policjanci. Jednym z jego bohaterów był Al Diamond, przemianowany później na Ala Darlanda.
Reżyserem słuchowiska jest Zofia Rakowiecka, a autorem tłumaczenia i adaptacji – Ewa Szymańska Trwa ono 26:56. Jego akcja toczy się w kilku miastach w USA (przy czym jednym z nich jest prawdopodobnie New York City), ale nie można określić kiedy.
Do prywatnego detektywa Ala Darlena (w tej roli Józef Nalberczak) zgłosiła się – w towarzystwie kota „Demona” – modelka Melinda „Stark” Nesbeet. Chciała go wynająć jako bodyguarda, a jako powód podała to, że narzuca się jej niejaki Larry, a ona się go boi. Al zgodził się – umówili się na stawkę 80 dolarów dziennie plus wydatki. Detektyw towarzyszył modelce w jej kampanii reklamowej odbywającej się w różnych miastach. Okazało się, że Melinda od kilku miesięcy jest wdową. Jej mąż Roger – milioner, w czasie podróży z żoną jachtem, wypadł za burtę i utopił się. Jego ciała jednak nie odnaleziono. Z uwagi na to nie uznano go za zmarłego i Melinda nie mogła otrzymać spadku po nim i odszkodowania za jego śmierć. Była żona Rogera zarzucała jej, że zamordowała męża. Jednocześnie okazało się, że ten niby groźny Larry jest miłym, młodym mężczyzną i realnie nie stanowi żadnego zagrożenia dla „Stark”.
Pewnego dnia ktoś zadzwonił do Melindy. Okazało się, że był to … Roger Nesbeet, który chciał się spotkać z żoną. Darlen dobrze przygotował się do przyjęcia gościa. Trzymał broń w pogotowiu, podejrzewając, że tamten będzie chciał się zemścić na Melindzie. Prawda okazała się jednak o wiele bardziej przerażająca …
Uważam, że słuchowisko to jest rewelacyjne: zaskakujące jeśli chodzi o intrygę, zwroty akcji i przebieg … śledztwa. Naprawdę warto go posłuchać.
PS Na zdjęciu peerelowskie rado „Śnieżka”.