- Autor: Gordon Barbara
- Tytuł: Waza króla Priama
- Wydawnictwo: Iskry
- Seria: Klub Srebrnego Klucza
- Rok wydania: 1974
- Nakład: 100000
- Recenzent: Remigiusz Kociołek aka Komisarz Kociołek
- Broń tej serii: Trzecia seta
WAZY, GOCI I IDIOCI
Ani to śmieszne, ani wesołe, ani ciekawe. Wielonarodowa dywizja turystyczna w osobie Niemca Wilhelma Schmuckdorfa z żoną Martą, Szwajcara Marco Finelliego, Donny Isabelli Rodriguez y Campobello wraz z ojcem donem Pedro Rodriguezem (vel Baumannem) z Brazyli, Anglika Johna Blacka, Moniki Rosier od Diora i bogatego Amerykanina Roberta Stude’a w polskim towarzystwie udaje się w Sowie Góry na egzotyczne wakacje.
A dalej jest jeszcze gorzej. Pretensjonalne historyjki rodem z pseudo Pana Samochodzika, naciągane dialogi o Gotach, Zeusach i pochodzeniu nazwy Mazowsze (od Amazonek zamieszkałych nad brzegiem Bałtyku przed dwoma tysiącami lat)… Mieszanka przygody i historii, słowem – Wakacje z duchami. Nie broni się nawet conradowski sposób prezentowania fabuły – niczym opowieści Marlowe’a. W dodatku trup pojawia się na 90 stronie, co jest niewybaczalnym błędem. Przykro czytać jak bardzo inteligenta skądinąd autorka sili się na kryminał poniżej jej możliwości. Zamiast dramatu filozoficznego powstał niezwykły gniot z wazą w tle. Dla mnie pobite gary.