- Autor: Gordon Barbara
- Tytuł: Piszę do Ciebie
- Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
- Rok wydania: 1960
- Nakład: 20250
- Recenzent: Monika Przygucka
- Broń tej serii: Trzecia seta
Joanna co nie była córką dorożkarza
Powieść „Piszę do Ciebie” nie jest kryminałem. Jest powieścią psychologiczną z wątkiem poniekąd sensacyjnym.
Bohaterami są listy. Listy o miłości, tęsknocie, przynależności. Czas i zmiany, które nastąpiły po ich napisaniu, są opowiedzianą historią, która weryfikuje opisane w nich stany. Listy stają się przyczynkiem do wspomnień i rozpamiętywania przez bohaterów swoich własnych i cudzych losów w czasie najtrudniejszym – czasie walki, strachu, śmierci, bohaterstwa, ale także na początku trudnej drogi i obiecujących chwil pierwszego zakochania.
Bohaterami powieści są także ludzie: Joanna, Andrzej, Tadeusz, Łukasz i w końcu Marian, który tych czworo odnalazł i w pewnym sensie połączył. Bohaterką jest także Ewa, osoba z przyszłości, obecna żona Andrzeja. Pierwszych czworo łączy powstańcza walka, Andrzeja i Joannę – pierwsza miłość rodząca się między nimi w burzliwym czasie powstania, Łukasza i Joannę – przyjaźń. Łukasz, któremu Joanna uratowała życie sam jeszcze nie wie, co go pchnie, by szukać tej dziewczyny… Do Joanny ta przyjaźń powróci właśnie wtedy, gdy wszystko inne już zawiedzie.
Rozczarowanie sobą, przeszłością i tym, co zabrał czas, nie może być już lekarstwem na utraconą miłość. Powieść staje się z biegiem wydarzeń historią walki, jaką toczy Joanna o zachowanie dobrej pamięci o Andrzeju, tamtym Andrzeju z powstańczej barykady, ojcu jej dziecka, którego już nie ma. Jest to także walka z Andrzejem dzisiejszym: chłodnym, wyrachowanym mężczyzną, żyjącym w małżeństwie bez miłości, dla pieniędzy, z zagubioną tożsamością, której nie można odnaleźć za pomocą ogłoszenia w gazecie. Joanna walczy także o prawo do własnej prawdy, miejsca i osobistego wyboru. Równolegle toczy się walka Tadeusza o pamięć o powstańczej ukochanej i o miłość Joanny, tej Joanny, której nie znał, którą na nowo odkrył i pokochał.
Bardzo wyraźnie i przejmująco pokazana jest przemiana bohaterów o młodych, gorących sercach w zgorzkniałych ludzi bez przyszłości. Kluczem do tej historii jest pozostawienie bohaterom wyboru jacy chcą i jacy potrafią być.
Powstańczy list Andrzeja wydaje się być zapowiedzią charakterystyki postaci krystalicznie czystej, bohaterskiej, moralnie bez skazy. Bohaterskie dokonania, żar pierwszego uczucia zapowiada, jak się zdaje, walkę o samo dobro, o uczucie syna i ukochanej i łatwość rezygnacji z wygodnego życia na rzecz tych wszystkich wartości, które kiedyś reprezentował. Pierwsze spotkanie z Joanną szybko weryfikuje te nadzieje czytelnika, autora, a i samego bohatera.
Joanna nie jest już naiwną córką dorożkarza, a wykształconą „panią architekt”, której jednak żadne osiągnięcia zawodowe nie mogą zrekompensować czekania i zawodu. Zmiana Andrzeja jest tak dotkliwa i szokująca, że Joanna nie jest w stanie zapanować nad naturalnym odruchem obrony syna przed nowopoznanym ojcem, który nie taki był, nie taki powinien być. W tragiczną historię uczucia, którego nic nie jest już w stanie uratować, wplatają się losy Tadeusza: samotnego po utracie ukochanej żony i nowonarodzonego syna, ale odkrywającego na nowo miłość do Joanny. Miłość dojrzałą, rozumną, budowaną na gruzach uczuć tamtych dwojga, będącą lekarstwem na samotność.
Andrzej prześladuje Joannę, nagabuje; swoją natarczywością wzbudza jednak tylko odruch obrzydzenia, co kończy się rzuceniem mściwej groźby i eskalacją ironii i złości obojga. Łukasza i Joannę podzieli jego emigracja. Mimo powrotu, na zawsze już miały zostać podziały: ci co zostali i ci co wyjechali. Nadejście wiadomości od Łukasza, którego ogłoszenie o odzyskanych powstańczych listach odnalazło w Anglii, burzy spokój nie tylko Joanny, ale także Tadeusza, pełnego nadziei na tę nową miłość, zadowolonego z postawy Andrzeja… Tadeusz zachłystuje się trwogą – Andrzej się nie liczy, a raczej liczy się inaczej – jako wróg. To Łukasz zakłóca spokój Tadeusza.
O ironio, być może los tych czworga rozstrzygnie mały chłopiec, syn Joanny, JEJ syn. Bo Andrzej posunie się do przestępstwa. Porwie chłopca. I tu raz jeszcze, w kolejnym decydującym momencie, w życie Joanny Paprockiej wkroczy Marian Szczuka, dziennikarz.
Przejmujący jest opis walki, jaką toczy ze sobą żona Andrzeja, Ewa. Brak kontroli nad mężem, zmiany, które w nim dostrzega, są groźne, nie podobają się Ewie i nie dają odpowiedzi czy warto bić się o stracone uczucia.
Cisza, która przerywa ten potok wydarzeń, jest obezwładniająca i aż dźwięczy w uszach. Joanna zostaje ciężko ranna w wypadku, w drodze po syna. Ginie Marian Szczuka. Łukasz odpływa do Ameryki. Andrzej skacze do morza w samobójczym odruchu.
Koniec opowieści o Joannie jest przewrotnie początkiem istnienia Mariana Szczuki. A także tego, że miłość do Joanny też go komuś zabrała. Jest też nowym rozdziałem w życiu Tadeusza. Historią miłości zapowiedzianej, która być może ma szansę na spełnienie…
Migawki powojennej Warszawy, Gdyni, Katowic są tłem dla tej skomplikowanej opowieści, a jej siłą napędową – wir historii, który – bardziej może niż na losy świata – wywarł wpływ na losy jednostek.