Suchorowska Danuta – Rozbić więzienie UB! 367/2023

  • Autor: Suchorowska Danuta
  • Tytuł: Rozbić więzienie UB! Akcje zbrojne AK i WIN 1945-1946
  • Wydawnictwo: Agencja Omnipress
  • Rok wydania: 1991
  • Nakład: 5300
  • Recenzent: Robert Żebrowski

AK, WIN i NSZ w starciach z NKWD, Armią Czerwoną, KBW, WP, UB i MO

Danuta Suchorowska (1930-2011) materiały do tej książki zbierała w latach 80. W związku z tym Służba Bezpieczeństwa w grudniu 1982 roku założyła wobec niej sprawę operacyjnego sprawdzenia o krypt. „Muza”, którą prowadzono do roku 1985. Przez kolejny rok – jako pracownik Filharmonii Krakowskiej – była kontrolowana w ramach sprawy obiektowej „Muzyk”. W roku 1986 ponownie założono wobec niej sprawę operacyjnego sprawdzenia, tym razem o krypt. „Skrzypaczka”. Z uwagi na jej przejście na emeryturę utracono nad nią możliwość kontroli operacyjnej i w roku 1987 sprawę zakończono. Emerytka tymczasem pisała dla wydawnictw podziemnych.

„Rozbić UB!” liczy 197 stron oraz dodatkowo zawiera 27 czarno-białych fotografii. Jak wskazuje podtytuł, książka dotyczy działań zbrojnych ugrupowań podziemnych w latach: 1945-46.

W części I opisane są następujące działania: rozbicie więzienia w Kielcach w sierpniu 1945r. (dowódca akcji porucznik Antoni Heda „Szary” został aresztowany w roku 1948 i skazany na kilkukrotną karę śmierci, zamienioną na dożywocie, z więzienia wyszedł w roku 1956), akcja na więzienie w Radomiu we wrześniu 1945, a także opanowanie więzienia św. Michała w Krakowie w sierpniu 1946r. Poza tym znalazły się w niej noty biograficzne uczestników akcji.

W części II znajduje się opis akcji, która nie doszła do skutku tj. wysadzenia Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej w centrum Kielc, relacja z powojennej działalności zbrojnej Wiesława Wesołowskiego „Orła” z Kielc oraz ucieczki z więzienia UB w austriackich fortach w Krakowie dokonanej przez Józefa Uznańskiego.

Książka w większości oparta jest na wspomnieniach, mało jest odniesień do dokumentów. Ponad połowę w niej stanowią wypowiedzi uczestników zdarzeń. Należy docenić zaangażowanie autorki i dotarcie do tak wielu świadków wydarzeń sprzed prawie 40 lat. Muszę przyznać, że rozbicia więzień UB były tematyką, której wcześniej nie znałem.