- Autor: Bernaś Julitta
- Tytuł: Szykujcie wieńce
- Wydawnictwo: MON
- Seria: seria Labirynt
- Rok wydania: 1971
- Nakład: 60315
- Recenzent: Mariusz Młyński
Książka Julitty Bernaś to napisana w sensacyjnej formie historia zlikwidowania w sierpniu 1939 roku działającej w miejscowości Nowopolna w okolicach Łodzi organizacji dywersyjnej. Akcja powieści rozgrywa się 25 sierpnia; wtedy na pocztę przyszła depesza z Wrocławia o treści: „matka umiera, szykujcie wieńce” – był to sygnał do postawienia w stan gotowości komórek dywersyjnych i oznaczał wybuch wojny za 24 godziny. Spiskowcy nie wiedzieli jednak, że Hitler przesunął termin ataku na 1 września; dzięki temu polski wywiad wojskowy mógł zatrzymać dywersantów wywodzących się z licznej mniejszości niemieckiej i odkryć przygotowaną przez nich i zmagazynowaną broń.
Książka wyróżnia się na tle innych „Labiryntów” dość dużą wiarygodnością i rzeczowością; autorka, podobnie jak w „Piątej bombie”, ubrała historię dziejącą się bezpośrednio przed wybuchem wojny w sensacyjną formę i trzeba przyznać, że udało jej się to dość sprawnie i umiejętnie. Akcja toczy się płynnie i potoczyście, intryga jest wiarygodna, postacie są wyraziste, a treść pozbawiona jest nadmiaru patosu; owszem, jest tu trochę krytyki polityki sanacyjnego rządu ale nie jest to jakiś ordynarny atak, tylko stwierdzenie faktu. Jest więc dość przyzwoicie, książka „daje radę” i po jej przeczytaniu nie ma się poczucia straconego czasu.