Pochuro Piotr – Ciężar decyzji – Gliniarskie opowiadania 167/2010

  • Autor: Pochuro Piotr
  • Tytuł: Ciężar decyzji – Gliniarskie opowiadania
  • Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Branta
  • Rok wydania: 2010
  • Recenzent: Anna Lewandowska

LINK Recenzja Adama Sykuły

Pieskie życie

Sięgając po tom opowiadań „Ciężar decyzji” przekonana byłam, że uśmieję się jak rzadko. Zasugerowałam się podtytułem: „Gliniarskie opowiadania”, a wiadomo przecież, że glina i pióro niekoniecznie idą w parze.

Wystarczy poszperać po internecie, żeby znaleźć takie kwiatki, umieszczane w protokołach policyjnych: „W dniu dzisiejszym wymierzyłem mandat karny w wysokości 100 (słownie sto złotych) Obywatelowi Janowi R. za to, że wjechał do miasta koniem osranym jak krowa.”, albo „[…] Za odstąpienie od czynności służbowych podejrzana o nielegalny wyrób spirytusu Genowefa T. zaproponowała mi do wyboru: pełne wiadro wysoko procentowego bimbru albo stosunek z jej osobą, przy czym ja w tym dniu na stosunek z jej osobą nie miałem większej ochoty […]”, czy też „[…] Do Pawła G. przyszedł w nocy jego kolega z pracy i przewrócił telewizor kolorowy, który był spity jak świnia […].”
Pod tym względem zawiodłam się, ale bardzo pozytywnie. Literacko zamieszczone w książce opowiadania są bez zarzutu – widać, że słowo pisane autorom nie jest obce. Nie ma tu żadnych lapsusów czy potknięć językowych, wszystko jest napisane bardzo poprawnie, zgodnie z zasadami, choć pisali to różni ludzie, w sumie jest pięciu autorów.
Tematyka opowiadań jest urozmaicona – bardziej jednak sensacyjna niż kryminalna. Autorów zainteresowały różne sprawy – od wspomnień z pierwszych akcji, w jakich brali udział, poprzez codzienne zmagania ze światem przestępczym, aż po rozważania moralne, czy wobec informatora być lojalnym, czy też traktować go jak zwykłego przestępcę. Oddaje przecież policji nieocenione usługi, pomagając walczyć niejednokrotnie z bardzo groźnymi przestępcami, więc może należałoby patrzeć przez palce na jego własną działalność, niezupełnie zgodną z prawem. Z drugiej jednak strony, jeżeli policjant ma do wyboru wykrycie sprawcy poważnego przestępstwa kosztem informatora, to może lepiej tego drugiego poświęcić? I nie chodzi o to, że osadzony w więzieniu nie będzie już w stanie donosić na kumpli, ale o to, czy policjant, w obliczu jego zasług, nie powinien go jednak uchronić przed kontaktem z wymiarem sprawiedliwości (Piotr Pochuro „Życiowy egzamin”).
Ale nie tylko wybór między mniejszym a większym złem spędza sen z powiek policjantom. Mają też całą masę innych problemów, z którymi z trudem sobie radzą. Często balansując na krawędzi prawa, bowiem obowiązujące przepisy prawne nie zezwalają, lub wręcz zabraniają, działać w jedynie skuteczny sposób.
Moją uwagę szczególnie zwróciło opowiadanie Krzysztofa Sowika „List”. Niewiele ma wspólnego z tematyką policyjną, autorowi chyba raczej chodziło o pokazanie, że nie zawsze nieskazitelna uczciwość jest tym, do czego powinniśmy przywiązywać największą wagę. Bohaterka opowiadania któregoś dnia stwierdza, że na jej koncie, wskutek pomyłki, znalazła się ogromna suma pieniędzy. Usiłuje to wyjaśnić, ale nikt w banku nie okazuje większego zainteresowania. Maria chce zwrócić pieniądze, mimo iż przypadkiem dowiaduje się, że nie musiałaby ich zwracać, gdyby je wydała nie mając świadomości, że wpłynęły na jej konto wskutek pomyłki. I kiedy nagle okazuje się, że właśnie te pieniądze mogą komuś bliskiemu uratować życie, w sprawę wtrąca się ślepy los…
„Ciężar decyzji. Gliniarskie opowiadania” to z pewnością książka warta uwagi – pokazuje kawał prawdziwego, policyjnego życia widzianego oczami prawdziwych policjantów. Wprawdzie życia przetworzonego nieco dla potrzeb literatury, ale i tak poruszająco autentycznego.