Guillaume Apollinaire – Marynarz z Amsterdamu 199/2024

  • Autor: Guillaume Apolinaire
  • Tytuł: Marynarz z Amsterdamu i inne opowiadania
  • Wydawnictwo: Śląsk
  • Seria: Złota Podkowa
  • Rok wydania: 1960
  • Nakład:77553
  • Recenzent: Robert Żebrowski

Przed Wami inspektor Mical z paryskiej Quai des Orfevres

W tym tomiku „Złotej Podkowy”, liczącym 95 stron, z ceną okładkową 4 zł, mamy dwa opowiadania, z tym, że drugie rozbite jest na trzy.

Tytułowe, autorstwa Guilaume’a Apollinaire’a (1880-1918) [właściwie to Wilhelm Apollinaris de Kostrowitski, francuski pisarz i krytyk polskiego pochodzenia] dzieje się w Anglii, w Southampton. Marynarz Hendrijk Wersteeg z holenderskiego brygu „Alkmaar” powracającego z Jawy, zszedł na ląd, by sprzedać małpę, papugę i pakunek tkanin indyjskich. Szybko znalazł klienta, który zaproponował, że transakcję zrealizują w jego domu, w położonym na obrzeżach miasta. Tam marynarz został uwięziony. Klient zlecił mu dokonanie zbrodni …

Autorem opowiadania „Inspektor Mical śledzi” jest Francuz Alfred Mortier (1865-1937). Składa się ono z trzech rozdziałów dotyczących trzech różnych zdarzeń połączonych osobą głównego bohatera tj. inspektora policji Micala nazywanego potocznie ”Mic”.

Pierwszy rozdział nosi tytuł „Alibi”. Toczy się w Paryżu i Cannes w „marcu 193…” Inspektor Mic, z polecenia swego szefa – komisarza brygady specjalnej, otrzymał polecenie udania się na miejsce zbrodni. Zastał tam komisarza policji dzielnicowej. Okazało się, że zabity został 66-letni milioner Emil Martin. Oględziny wykazały, że został uduszony w czasie snu. Martin mieszkał w swojej rezydencji w towarzystwie służącego, kucharki i szofera. Jedynym spadkobiercą ofiary był bratanek Piotr Martin, aktualnie przebywający w Cannes. Wkrótce do policjantów dołączyli: zastępca prokuratora, sędzia śledczy, niższa służba sądowa, lekarz sądowy oraz funkcjonariusze z aparatem daktyloskopijnym i fotograficznym. W opinii sędziego, prokuratora i policji zaistniała tam zbrodnia rabunkowa, której sprawca przedostał się przez mur i podrobionym kluczem otworzył drzwi do hallu. Mical swoje podejrzenia skoncentrował na tym, który w tej sprawie mógł zyskać najwięcej, a więc na bratanku milionera. Ruszył więc do Cannes. Na miejscu ustalił, że Piotr Martin jest nałogowym hazardzistą grającym w bakarata, który zadłużył się na pół miliona franków! Była to poszlaka bardzo mocna, cóż jednak z tego, kiedy młodzieniec miał niepodważalne alibi, że w czasie kiedy dokonano zbrodni przebywał właśnie w Cannes, czyli w odległości około 900 km od Paryża. Jednak inspektor Mic to nie był byle jaki detektyw, lecz taki z najwyższej półki ..

Drugi rozdział nosi tytuł „Szmaragdowy Naszyjnik”. Akcja toczy się w Lyonie, Nice, Marsylii i Paryżu. Niejaki Lapaume (czyli Palma), zwany „Pięknym Blondasem”, włamywacz-recydywista uciekł z więzienia Saint-Rambert. Szybko wziął na celownik znaną gwiazdę filmową, której amerykański miliarder podarował naszyjnik szmaragdowy o wartości dwóch milionów franków. Niczym Arsene Lupin zmienił swój wygląd i pod przybraną tożsamością ruszył na Lazurowe Wybrzeże. Nietrudno się domyślić, że udało mu się skraść naszyjnik. Jego tropem podążył inspektor Mic … [W opowiadaniu pojawiła się książka „O naśladowaniu Chrystusa”, która przypisywana jest niemieckiemu zakonnikowi Tomaszowi a Kempisowi (1380-1471), który należał do grona mistyków nadreńskich. Jest to jedno z największych dzieł ascezy chrześcijańskiej, w stylu poradnika duchowego życia chrześcijańskiego, pochodzące z XV wieku. Książka ta jest niezwykle popularna, bardzo prawdopodobne, że po „Biblii” jest najczęściej wydawaną pozycją chrześcijańską. Spoza osób duchownych czytali ją m.in. Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Stefan Żeromski, Witold Pilecki, Vincent van Gogh, Oscar Wilde, Ludwig van Beethoven …]

Trzeci rozdział jest zatytułowany „Siódmego Lutego …” Akcja toczy się w Paryżu. Inspektor Mic prowadził, wspólnie z brygadierem Bangnolim, śledztwo w sprawie zabójstwa młodego i bogatego hulaki-utracjusza Jana de Sailly. Przestępstwa dokonano w pałacu, w którym zamieszkiwała ofiara. Został on zamordowany w czasie snu, w wyniku wielu uderzeń w czaszkę statuetką z brązu. Skradziono 120 tysięcy franków w gotówce, a także wyroby ze złota i srebra. Mical dość sprawnie ustalił sprawcę, a ten szczerze przyznał się do wszystkiego. Okazało się, że obaj bardzo się mylili …

Tytułowe opowiadanie jest takie sobie, natomiast pozostałe są dość ciekawe. Inspektor Mical daje się lubić, a jego inteligencja, pracowitość, wnikliwość w prowadzonych czynnościach oraz nieustępliwość w tropieniu sprawców wzbudzają szacunek. Nietrudno tu o pozytywne skojarzenia z komisarzem Maigretem, z którym – siłą rzeczy – Mical musiał się znać [Maigret urodzony prawdopodobnie w roku 1884 był o niego starszy, gdyż Mic urodził się w ostatnim dziesięcioleciu XIX wieku].

Książkę tę jak najbardziej polecam.