Różni autorzy – Na granicy 133/2025

    • Autor: Rybczyński Jerzy, Rychta Zdzisław, Wiesławski Piotr, Milanowski Stanisław, Rybczyński Jerzy,
    • Tytuł: Na granicy
    • Wydawnictwo: Zarząd Polityczny Wojsk Ochrony Pogranicza
    • Seria: Biblioteczka Pisma Żołnierza WOP „Granica”
    • Rok wydania: 1954
    • Nakład: 10000
    • Recenzent: Robert Żebrowski

„Wszyscy, co tu mieszkają nad granicą, to zamaskowani przestępcy graniczni, złodzieje i kułacy”

To kolejna pozycja z dość egzotycznej serii „BPŻ WOP Granica”. Składa się na nią dwanaście opowiadań pięciu autorów. Książka liczy 183 strony, a ceny okładkowej nie ma, gdyż nie była przeznaczona do sprzedaży na rynku, ale rozprowadzana wewnątrz WOP.

„Noworoczna gawęda”. Noc sylwestrową zakłócił alarm spowodowany przerwaniem przez przestępcę granicy. W pościg za sprawcą ruszyli m.in. szeregowcy Kabała i Pałka wraz z psem Marsem.

„Władek Cholewa”. Maj 1950 roku. Szeregowiec Cholewa odniósł swój pierwszy sukces w WOP – ujawnił szpiegów imperialistycznego wywiadu próbujących opuścić Polskę na statku z banderą Wielkiej Brytanii.

„Teraz jest inaczej”. W dniu 15 sierpnia 1947 roku Szymek Marciniak otrzymał powołanie do wojska. Trafił do WOP, gdzie już na wstępie spotkał go okropny wypadek. Oto w stołówce wylał sobie na spodnie tłustą zupę.

„Dwie drogi”. W Ośrodku Wyszkolenia Poborowych, gdzie nowych żołnierzy witało hasło: „Serdecznie witamy przyszłych obrońców granic Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej” spotkali się szeregowcy: pracowity Bronek Mielas i leniwy Tadek Derak.

„Historia jednego Janka”. Jan Krzemień (de facto: Henryk Nawrocki) z PGR Mikuszowice został uznany najlepszym traktorzystą kraju, gdyż w ciągu dwóch lat wykonał zadania Planu Sześcioletniego, za co otrzymał Srebrny Krzyż Zasługi oraz pożyczkę na budowę domu, a już rok później nosił na głowie czapkę z zielonym otokiem WOP-isty.

„Klęska szpiega”. Szeregowiec Józef Rzyduch z batalionu odwodowego wreszcie mógł się wykazać i złapał szpiega przybyłego z amerykańskiej strefy okupacyjnej.

„Ciekawostka”. WOP-ista Janek Dyrcz zaobserwował, że jeden z gospodarzy we wsi – niejaki Grabowski, wymienił sobie psa na takiego, który nie szczeka na obcych.

„Opowiadanie”. Szeregowiec Klonowski, który zasnął na służbie, usłyszał od swojego dowódcy: „Zaufanie narodu zawiodłeś, przysięgę złamałeś”. Podczas wykładu politycznego, prowadzący go chorąży, opowiedział żołnierzom zdarzenie opisane w książce pt. „Kapitan Ptasiej Wyspy”, kiedy to pogranicznik Kosicyn samotnie pilnując siedmiu japońskich szpiegów, nie spał przez trzy doby. Klonowski tak wziął do siebie to opowiadanie, że napisał do redakcji pisma „Granica” [a nie do Wydawnictwa MON powinien pisać?], by przysłano mu tę książkę. Kiedy ją otrzymał, przeczytał i stale nosił ze sobą. Swoją winę zmazał, gdy z pomocą psa Reksa, zatrzymał przestępcę granicznego.

„Historia pewnej przyjaźni”. Kąpiący się po służbie w rzece przodownik oddziału – szeregowiec Roman Mundało dostał kurczu i został wciągnięty przez wir. Od utonięcia uratował go oddziałowy cwaniak i obibok Gienek Pietrzak. W celu resocjalizacji Gienka, dowódca postanowił dać mu książkę – wzorcowego „produkcyjniaka” – „Pamiątka z Celulozy” (Igora Newerlego z roku 1950).

„Nadzwyczajny wypadek”. Szeregowiec Stefek Jazłoń nie zachował ostrożności na strzelnicy i o mało nie zabił szeregowca Heńka Stępnia. Zdarzenie to zauważył dowódca plutonu – chorąży Adamczyk.

„Bury”. Opowiadanie o trudnej, ale ofiarnej i dozgonnej przyjaźni szeregowca Franka Wanata z psem „Burym”.

„Wspólnymi siłami”. Praca pedagogiczna nad krnąbrnym wopistą – Stefkiem Milczarkiem. Ciekawy cytat: „Wszyscy, co tu mieszkają nad granicą, to zamaskowani przestępcy graniczni, złodzieje i kułacy”.

Paradoksalnie większa część z tych opowiadań, może dotyczyć faktycznych i reprezentatywnych dla żołnierzy WOP, a nie wyssanych z palca, problemów, a tylko niektóre – absurdalnych lub przerysowanych. Książka ta nie spodobała mi się z innego jednak powodu i nie o natarczywą propagandę mi chodzi . Otóż jest w niej za dużo relacji z życia przyszłych pograniczników w cywilu, a także o wiele za dużo prozy życia w czasie odbywania zasadniczej służby wojskowej. Zbyt mało jest opisów akcji, pościgów i innych ciekawych zdarzeń.

PS Adres redakcji pisma „Granica”: Warszawa 29, ul. Filtrowa 9.