Pytlakowski Jerzy – Pafawag (Fundamenty) 220/2025

    • Autor: Pytlakowski Jerzy
    • Tytuł: Pafawag (Fundamenty)
    • Wydawnictwo: „Prasa Wojskowa”
    • Seria: Biblioteka Żołnierza (seria I)
    • Podseria: Popularne Wypisy Literackie (nr 6)
    • Rok wydania: 1950
    • Nakład: 15360
    • Recenzent: Robert Żebrowski

Werwolf obnaża kły

Jerzy Pytlakowski (1916-1988) znany jest z fundamentalnej – nomen omen – powieści produkcyjnej „Fundamenty” z roku 1948. Opowiadanie „Pafawag” jest jej fragmentem. Liczy ono 119 stron.

Akcja toczy się w latach: 1945-1946, we Wrocławiu.
Bohater jest tu zbiorowy. Jest nim Partia Robotnicza, która organizuje pierwsze zastępy budowniczych Polski Ludowej. Odbudowują oni od fundamentów zupełnie zniszczoną przez faszystów fabrykę wagonów we Wrocławiu. Muszą pokonywać piętrzące się przed nimi trudności, m.in. wszechobecny szaber, sabotaż i zbrojne napady. Wśród nich są dyrektorzy: Ożarski i Grabisz, inżynierowie Zieliński i Woliński oraz zwykli pracownicy – były więzień obozu – doświadczony Boczar i młody Grześ Zagórny.

Dramatyczne wydarzenia zaczęły się od podpalenia hali montażowej. Sprawca dostał się tam po uprzednim przecięciu drutów ogrodzenia i wybiciu szyby. Dowódca straży zakładowej złożył o tym zdarzeniu meldunek władzom bezpieczeństwa. W jakiś czas potem kilkunastoosobowa grupa uzbrojonych Niemców przypuściła atak na fabrykę. Ostrzelali oni i obrzucili granatami wartownię i koszary strażników. Wcześniej przerwali oni linię telefoniczną i wyłączyli prąd. Do walki z Werwolfem stanęło osiem osób, które na terenie zakładów zakończyły właśnie konferencję. Do dyspozycji mieli oni pięć rewolwerów, jedną pepeszę i pięć granatów. Jak by nie patrzeć, to trochę mało, i obrońców, i uzbrojenia. Okazało się, że wśród napastników, Boczar rozpoznał obozowego strażnika – Brauscha. Przebywający poza fabryką dyrektor Grabisz, usłyszawszy strzały i zorientowawszy się w sytuacji ruszył po posiłki. Z wesela jednego z pracowników, ściągnął jego gości. Do walki z wrogiem ruszyli strażnicy, frezerzy, hutnicy, kowale, stolarze, spawacze, szoferzy i malarze …

W „Pafawagu” nie występują żadne peerelogizmy. Fragmenty fragmentów „Fundamentów” dotyczące napadu można przeczytać, natomiast cała reszta jest już nikomu – poza fanami produkcyjniaków – do niczego nie potrzebna. The end.