Dembiński Leon – O zjawach, myśliwych i kłusownikach 282/2025

  • Autor: Dembiński Leon
  • Tytuł: O zjawach, myśliwych i kłusownikach
  • Wydawnictwo: Sport i Turystyka
  • Rok wydania: 1969
  • Nakład: 10230
  • Recenzent: Robert Żebrowski

Darz Bór!

Leona Dembińskiego znamy z książek (lub ich recenzji): „G-20 żąda pomocy” oraz „Podchorąży”. Recenzowana pozycja składa się z 11 opowiadań, liczy 124 strony, a jej cena okładkowa to 12 zł. W czterech opowiadaniach mamy wątki kryminalne związane z kłusownictwem.’

„Zjawa” to historia dotycząca kłusownika działającego w okolicy leśnej mogiły, który przez miejscowych odbierany był jako zjawa zmarłego.

„Lilia wodna” dotyczy działań prowadzonych przez funkcjonariuszy posterunku MO w Zarzeczu, którymi dowodził komendant – podporucznik Bilski, wspólnie z ORMO i łowczym Koła Myśliwskiego, w sprawie kłusownika z lasów wojnowskich, działającego tylko w niedziele, który postrzelił też strażnika leśnego.

„Kłusownik” opowiada historię zatrzymania kłusownika – Grubego Stacha, u którego w trakcie przeszukania znaleziono: sidła z włosia, łapice sprężynowe (to te zakończone metalowymi „zębami”), ucięte szyjki butelek, „oka”, wnyki i drut, a który podczas przesłuchania wskazał innych kłusowników, w tym – przez zawiść – niepełnosprawnego umysłowo Wojtka Kaletę, który zwierząt nie łapał, ale uwalniał je z wnyków i sideł zastawianych przez Grubego Stacha.

„Pierwsze zadanie” dotyczy zadania, które praktykantowi wyznaczył nadleśniczy: schwytać działającego kłusownika, a które to młodzieniec wykonał szybko i profesjonalnie, choć jego wynik odebrał zleceniodawcy mowę.

Jeśli ktoś chce odpocząć od czytania o KBW, UB i WOP (choć nie od MO i ORMO) oraz od opisów morderstw, napadów i gwałtów, powinien sięgnąć po tę niezobowiązującą do czegokolwiek książkę. Las, cisza, spokój – to odpręża w niej. To, co smuci w tych opowiadaniach, to śmierć leśnych zwierząt.