Kapitan Żbik – „Kocie Oko” 74/2023

  • Autor: Kapitan Żbik (Stanisław Szczepaniak)
  • Tytuł: „Kocie Oko”
  • Wydawnictwo: Ongrys
  • Rok wydania: 2022 (wyd. III)
  • Nakład: nieznany
  • Recenzent: Robert Żebrowski

Głośne wypadki i głupie wpadki

„Kocie Oko” to 15 pozycja w komiksowej serii „Kapitan Żbik”. Pierwsze wydanie miało miejsce w roku 1971 w Wydawnictwie „Sport i Turystyka”. Autorem scenariusza jest Stanisław Szczepaniak (ten od „Tajemnicy ikony”). Rysunki są autorstwa Zbigniewa Sobali, który w sumie zilustrował siedem „Żbików”.

Akcja toczy się w „pewnym powiatowym mieście” na przełomie lat 60. i 70.
„Szef”, „Elektryk” i „Taksiarz” dokonali włamania do budynku banku i kradzieży 12 mln zł. Informację o „dostawie” pieniędzy mieli od wspólnika, który tam pracował. Opis przestępstwa jest dokładny: rozgięcie krat w oknie piwnicznym, obezwładnienie strażnika, przebicie sufitu przy pomocy podnośnika, przecięcie kabla alarmowego, rozwiercenie kasy pancernej, zabór gotówki.

Jeden ze sprawców, poprzez swoją nieostrożność, uruchomił alarm, który odezwał się w dyżurce Komendy Powiatowej MO. Kapral Jankowski (krypt. Sokół) wraz z innymi milicjantami i psem służbowym udali się na miejsce przestępstwa. Kiedy tam przybyli, sprawców już nie było. Odjechali czerwoną Warszawą, uderzając w pobliską latarnię, na której zostały ślady lakieru.

Sprawa była poważna, dlatego powiadomiono o niej KW MO, a ta oddelegowała na miejsce zdarzenia kapitana (Jana) Żbika i porucznik Olę (Malicką), którzy z lotniska na warszawskim Bemowie, udali się tam helikopterem. To właśnie Żbik na latarni zauważył ślady czerwonego lakieru, a podczas oględzin stwierdzono, że pojazd, który uderzył w nią, miał rozstaw kół 136 cm, a więc była to Warszawa. Ola odnalazła taki samochód na postoju taksówek. Razem z wywiadowcą, cywilnym Fiatem 125p. (wersja produkowana od roku 1968), udali się w ślad za nim i dojechali do starego młyna.

Dalej już będzie szybko i niebezpiecznie. Dojdzie do zabójstwa wspólnika, będzie pościg i strzelanina. Dla procesu dowodowego ważne będą badania kryminalistyczne (chromatograficzne i daktyloskopijne) oraz znaleziona czapka z napisem „Kocie Oko” (nie ma informacji, że wykorzystaną ją do badań osmologicznych).

Fabuła komiksu (w odróżnieniu od słabych i nieprecyzyjnych rysunków) jest bardzo solidna. Została oparta na autentycznych wydarzeniach, które miały miejsce w dolnośląskim Wołowie w dniu 19 sierpnia 1962 roku. Jednak wprowadzono do niej elementy niezgodne z prawdą tj.: liczba przestępców (w rzeczywistości było ich siedmiu), osoba „Szefa” (faktycznie był to szanowany obywatel Wołowa), a przede wszystkim sposób wykrycia sprawców (rozpuszczono plotkę, że wkrótce nastąpi wymiana pieniędzy, wobec czego członkowie rodzin sprawców zaczęli je wydawać, płacąc nimi w sklepach za towar, a że numery serii banknotów były znane…).

„Napad stulecia” odbił się szerokim echem w całym kraju. Przebieg zdarzenia pokazano w filmie „Hazardziści” z 1976 roku w reżyserii Mieczysława Waśkowskiego.