Kaczorowska Zofia – Gość z Singapuru 147/2023

  • Autor: Kaczorowska Zofia
  • Tytuł: Gość z Singapuru
  • Wydawnictwo: „Jurysta „Spółka z o.o.
  • Rok wydania: 1989
  • Nakład: 120250
  • Recenzent: Robert Żebrowski

LINK Recenzja Grażyny Głogowskiej
LINK Recenzja Marzeny Pustułki

Kryminał kobiety z kobietami o kobietach i dla kobiet

Zofia Kaczorowska jest autorką 11 powieści kryminalnych (większość mamy zrecenzowanych), jak również 3 spektakli Teatru Polskiego Radia (m.in. niewydanego wcześniej w formie książkowej – „Czarny kot Michaliny”).

Książka wydana została w roku 1989 w wydawnictwie, co się zowie: Zakład Wydawnictw i Usług Prawniczych „Jurysta” Spółka z o.o., i chyba jest jedyną pozycją tej efemerydy. Liczy 127 stron, a cena okładkowa to 500 zł. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie czasu przeszłego.

Akcja toczy się w Warszawie i w Szwecji, w latach 80.

Najpierw wyjaśnienie układu interpersonalnego. Studentka ASP – Sława Grzybowska miała chłopaka – Jerzego Bożynieckiego. Kiedy ten nie doczekał się od niej tzw. dowodu miłości, postanowił zrobić jej na złość. Poderwał, a wkrótce ożenił się z ich koleżanką – Marią zwaną Mają. Mimo tego Sława i Maja, a do tego brzydula – Renata Kowalska, stworzyły grono oddanych przyjaciółek. Sława – z tzw. rozsądku – wyszła za mąż za 20 lat starszego Edwarda Grzybowskiego, właściciela M-3 przy ul. Odyńca, który po 4 latach małżeństwa zmarł. Tymczasem Jerzy wyjechał do pracy do Singapuru i tam zbijał fortunę. Maja zaś wydawała pieniądze na prawo i lewo. Któregoś dnia, w jej mieszkaniu na Wilczej, dziewczyny wraz z nową sympatią Sławy – Zdzisławem Kamińskim, zebrali się na brydża. Następnego zaś dnia Maja już nie żyła. Sekcja zwłok wykazała zgon z przyczyn naturalnych. Nie dawało to spokoju Sławie, która podejrzewała, że jej koleżanka – zdrowa, pełna życia, aktywna – mogła zostać zamordowana. Podejrzewała, że mógł tego dokonać znajomy Jerzego z Singapuru – Radżiw Khan, który ostatnio odwiedzał Maję. Swoimi przemyśleniami podzieliła się ze znajomym milicjantem – pułkownikiem Biura Kryminalnego KG MO – Jakubem Serwiczem (poza nim w powieści wystąpili jeszcze tylko dwaj funkcjonariusze – kapitan Zdzisław Jaremniak oraz sierżant Jadwiga Łabuniak). Wkrótce potem, ktoś próbował dokonać włamań do mieszkań Sławy i Renaty, a tę drugą nawet poturbował.

Książka ta to takie babskie (babskie, a nie damskie) dyrdymały. Nacisk w niej położony jest na zawiłe i zmienne relacje damsko-męskie. Fabuła w większości elementów jest bardzo przewidywalna, zarówno jeśli chodzi o „działalność” Mai, fałszywą tożsamość „figuranta” i osobę sprawcy. Trudnym do przewidzenia (choć może nie dla kobiet) był motyw zabójstwa. Kryminał ten – wg mnie – skierowany jest do kobiet i chyba tylko im może się spodobać.

PRL-ogizmy: bazary – na Skrze (funkcjonował od roku 1983) i w Rembertowie (od roku 1973), hotel Forum (1974-2002, obecnie Novotel), domy mody – warszawski „Moda Polska” i łódzki „Telimena” (oba powstałe w roku 1958), koniak „Ararat”, wino „Sophia”. Obiekty fikcyjne: hotel Extrapol i prom Polonus.