Georges Simenon – Rozterka komisarza Maigret 40/2023

  • Autor: Georges Simenon
  • Tytuł: Rozterka komisarza Maigret
  • Przekład: Anna Gettlich
  • Wydawnictwo: Czytelnik
  • Seria: z Jamnikiem (tom 68)
  • Rok wydania: 1971
  • Recenzent: Mariusz Młyński

Na początku marca, gdy niespodziewanie nadeszła wiosna, „powietrze miało mocny zapach i gdy człowiek uśmiechał się, zamiast kląć na hałas autobusów” do Maigreta przychodzi anonim, którego autor pisze, że „wkrótce zostanie popełnione morderstwo. Mordercą może być ktoś, kogo znam, mogę też nim być ja”.

Analiza papieru na którym go napisano szybko prowadzi do domu mecenasa Emila Parendona, specjalisty w dziedzinie prawa morskiego. Parendon prywatnie jest pasjonatem psychiatrii, a w szczególności artykułu 64. Kodeksu Karnego mówiącego, że „nie uważa się czynu za zbrodnię ani przestępstwo, jeśli obwiniony był w stanie niepoczytalności w czasie popełniania go”. Maigreta bardzo intryguje atmosfera panująca w domu mecenasa, ale staje się zakłopotany, gdy przychodzi drugi anonim mówiący, że komisarz popełnił błąd odwiedzając Parendonów i ostrzegający, że „morderstwo może zostać odtąd popełnione w każdej chwili i będzie to częściowo pana winą”. Gdy wkrótce przychodzi trzeci anonim mówiący, że stanie się to w ciągu najbliższych godzin Maigret wysyła do Parendonów jednego ze swoich inspektorów, ale i tak następnego ranka sekretarka mecenasa zostaje znaleziona z poderżniętym gardłem. Z czasem staje się jasne, że morderczynią jest żona Parendona, ale czy wobec niej nie zostanie zastosowany artykuł 64. Kodeksu Karnego?

Ta książka jest bardzo zbliżona do młodszej o 10 lat i czytanej przeze mnie wcześniej czyli „Maigret ma skrupuły” – tam też komisarz wiedział o przestępstwie zanim zostało ono popełnione i w związku z tym czuł na sobie wielką odpowiedzialność. Maigret staje przed bardzo trudnym zadaniem, gdyż z jednej strony wie, że jeśli coś się stanie wina spadnie na niego, a z drugiej jeśli nic się nie wydarzy, to wyjdzie na głupca. Zabicie sekretarki jest więc dla niego silnym przeżyciem, gdyż poczuł do niej sympatię i nie widział powodu dla którego ktoś mógłby jej poderżnąć gardło. To śledztwo staje się jednak bardziej analizą Kodeksu Karnego: komisarz aresztuje żonę mecenasa, ale czy na pewno uważa ją za winną? popełniła zbrodnię ale czy na pewno jest za nią odpowiedzialna? Dochodzenie staje się też dla samego Maigreta okazją do analizy własnego życia: zanim wstąpił do policji studiował medycynę i może sam zostałby psychiatrą – teraz uznał, że jednak woli łapać przestępców niż zagłębiać się w ich umysły. Mamy więc do czynienia z kolejnym „Maigretem” w którym intryga kryminalna staje się pretekstem do rozważań na temat odpowiedzialności za życie drugiego człowieka. Warto po tę książkę sięgnąć, choć niektórych może ona znudzić ze względu na swoją statyczność.

I jeszcze taka ciekawostka: książkę zekranizowano trzy razy, a pierwsi zrobili to Rosjanie w 1982 roku; na jej temat można znaleźć kilka informacji w rosyjskiej Wikipedii: nosi tytuł „Мегрэ колеблется”, trwa aż 173 minuty, komisarza zagrał aktor teatralny Boris Tenin, jest to telewizyjny spektakl i wydaje mi się, że jest to coś w rodzaju naszej „Kobry”.