Georges Simenon – Maigret i sprawa Nahoura 52/2023

  • Autor: Georges Simenon
  • Tytuł: Maigret i sprawa Nahoura
  • Przekład: Włodzimierz Grabowski
  • Wydawnictwo: C&T,
  • Seria: Maigret (tom 65)
  • Rok wydania: 2015
  • Recenzent: Mariusz Młyński

W środku mroźnej, styczniowej nocy komisarza Maigreta budzi telefon od jego przyjaciela, doktora Pardon, który mówi, że przed chwilą opatrywał kobietę postrzeloną w plecy. Do doktora przyprowadził ją mężczyzna, który twierdził, że strzał padł z przejeżdżającego samochodu; po założeniu kobiecie prowizorycznego opatrunku para znika nie pozostawiając żadnych danych.
Zarówno Pardon, jak i Maigret nie wierzą w historyjkę mężczyzny; komisarz postanawia zająć się tą sprawą i szybko odkrywa, że tajemnicza para jest właśnie w samolocie do Amsterdamu. Tymczasem rano okazuje się, że w jednym z domów sprzątaczka znalazła zwłok Libańczyka Felixa Nahoura; na miejscu zbrodni Maigret znajduje zdjęcie kobiety, którą w nocy opatrywał doktor Pardon – jest to żona Nahoura, Evelina, była miss Europy. Śledztwo toczy się bardzo opornie, bo komisarz spotyka się z całkowitym brakiem współpracy domowników – sprzątaczka odpowiada na pytania z wrogością, holenderska pokojówka nie zna języka i ogranicza się do monosylab, a sekretarz Nahoura, Fouad Ouéni, wykazuje się wielką obojętnością czy wręcz pogardą.

To, niestety, dość przeciętny, by nie powiedzieć słaby „Maigret”, odnosi się wrażenie, że Simenon pisał go bez jakiegoś większego przekonania. Nie ma tu niczego, co na dłużej zapadałoby w pamięć; ot po prostu zwykła kryminalna historia. Trudno mi coś więcej o tej książce napisać; za jedną z opinii niech posłuży fakt, że na jej podstawie nakręcono zaledwie jeden film i to aż 45 lat temu, podczas gdy niektóre tytuły były ekranizowane po siedem razy. Jako ciekawostkę można co najwyżej uznać fakt, że w latach 1969/1970 była ta powieść drukowana w odcinkach w aż pięciu polskich dziennikach ale w innym tłumaczeniu; książkowe wydanie nie jest więc typowym „gazetowcem”. Jest to po prostu jedna z pozycji w serii o komisarzu; dla ścisłości jest to pozycja nr 65 czyli już jedna z ostatnich – można przeczytać ale niekoniecznie trzeba.