Daniel Jerzy – Z meldunków kapitana Grota 229/2023

  • Autor: Daniel Jerzy
  • Tytuł: Z meldunków kapitana Grota
  • Wydawnictwo: Wielki Sen
  • Seria: Seria z Warszawą (tom 124)
  • Rok wydania: 2020
  • Nakład: nieznany
  • Recenzent: Grzegorz Cielecki

LINK Wydawnictwo klubowe

Wieczny niepokój oficera kontrwywiadu

Praca kontrwywiadowcza to odcinek trudny, wymagający i niewdzięczny, ale będący podstawą do zawodowej satysfakcji, a to przecież wartość bezcenna. Takie wnioski ławą walą w czytelnika, niczym szpiedzy przerywający granicę w różnych punktach naszej granicy, oczywiście granicy zachodniej. Wszelkiej maści agenci mają bowiem rodowód niemiecki, zarówno współczesny, jak i pofaszytowski.

Książka „Z meldunków kapitana Grota” autorstwa Jerzego Daniela składa się z blisko 40 krótkich opowieści, w których tytułowy kapitan opowiada swoje zawodowe perypetie dziennikarzowi. Tu zaznaczmy, że za personaliami Jerzy Daniel kryje się spółka autorska – Jerzy Andrzej Salecki i Daniel Kuczyński. Zespół ten możemy kojarzyć z powieści „Tydzień dla szpiega”, wydanej w serii Labirynt w roku 1970. Co ciekawe, teksty zebrane w „Meldunkach kapitana Grota” były pierwotnie publikowane na łamach „Ekspresu Poznańskiego” w latach 1969-1972. Ważna epoka zmian przełomu Gomułki i Gierka. Można przypuścić, że „Tydzień dla szpiega” było robotą odpryskową na bazie informacji od kapitana Grota. Czytając kolejne opowieści (przypominają one fabularyzowane reportaże) dostrzegamy w nich potencjał do zbudowania samodzielnych powieści kryminalnych. Weźmy dla przykładu przedostanie opowiadanko w zbiorze „”Pechowa koszula”. Oto pewnego dnia nie pojawiła się w pracy kopistka zatrudniona w kadrach bliżej nieokreślonej instytucji, Krystyna Wrońska. Gdy do mieszkania kobiety dotarła milicja znalazła na tapczanie zwłoki kobiety. Okazało się, że ktoś udusił Wrońską apaszką. Bardzo trudno byłoby ustalić sprawcę, gdyby nie fakt, że pozostawił on w mieszkaniu ofiary koszulę. Co więcej na koszuli znaleziono…oznaczenie z pralni. A zatem sprawca ujawnił się sam. Mieszkał na Nowym Bródnie i zupełnie nie spodziewał się wizyty funkcjonariuszy. W toku śledztwa okazało się, że człowiek ów świadczył drobne (sic !!!) usługi szpiegowskie, a pani Wrońska miała dostęp do dokumentacji Ministerstwa Obrony Narodowej. Konkretnie chodziło o jakieś rozwiązania konstrukcyjne dla wojska. Tyle. Całość na pięciu stronach druku. A niemal jak gotowy szkic książki.

Takich pomysłów jest tu kilka, choć oczywiście mamy także wypełniacze. Okazuje się, że szpiegów interesuje niemal wszystko – od przemysłu ciężkiego i chemicznego, po liczbę żołnierzy biorących udział w działaniach na poligonie. Z kolei jak tylko gdzieś pojawiała się nierejestrowana radiostacja, to zaraz sprawdzano. No i okazało się na przykład, że to jakiś chłopiec zbudował sobie radio.

Kilka spraw ma korzenie w wojennej przeszłości. Oto zdrajca z oddziału partyzanckiego przyjeżdża po latach z Niemiec i zostaje rozpoznany w pociągu zmierzającym Otwocka do Warszawy.

Podejrzany w danej sprawie może być każdy: „Wśród podejrzanych znaleźli się w końcu: pracownik jednego z cyrków, zajmujący się żonglerką i rzucaniem nożami do celu, jeden z mniej znanych sportowców, były komandos, pracownik mało ważnego urzędu i młoda, lecz znająca już życie kobieta (tekst „Chwila ciemności”).

Intrygujące informacje przemycane są do duszy czytelnika mimochodem. Kapitan Grot zamiast o szczegółach przemysłu lotniczego mówi w pewnej chwili o sobie:

„Jestem specjalistą w zupełnie innej dziedzinie niż lotnictwo. Prywatnie interesuje mnie literatura i malarstwo flamandzkie” (tekst „Przerwany lot”). Z kolei służbę jako taką podsumować można następującą sentencją: „My, pracownicy kontrwywiadu należymy do ludzi wiecznie niezadowolonych. Niepokoi nas, gdy coś się dzieje, niepokoi nas, gdy nie dzieje się nic. Jedno i drugie jest dla nas zawołaniem do wzmożenia uwagi.” (opowiadanie „Nowa produkcja”).

Dobrze się stało, że Klubowe wydawnictwo Wielki Sen podjęło trud zebrania tych gazetowych tekstów w zgrabną książeczkę (Seria z Warszawą, tom 124). Dzięki temu wszystkie meldunki kapitana Grota mamy zdeponowane w jednym miejscu i każdy zainteresowany może po nie sięgnąć w dowolnej chwili.