- Autor: Szmagier Krzysztof
- Tytuł: Morderca działa nocą
- Wydawnictwo: Agoy.pl Piotr Cholewiński
- Seria: 07 zgłoś się (tom 17)
- Rok wydania: 2011
- Recenzent: Robert Żebrowski
Preparat ARI-23-L
Siedemnasty odcinek serialu „07 zgłoś się” nosi tytuł: „Morderca działa nocą”. Scenariusz powstał na podstawie powieści pt. „Nie bój się nocy” Anny Kłodzińskiej wydanej w 1968 roku w „Jamniku”. Powieści tej nie czytałem, ale ma ono recenzję w naszym Klubie. Recenzowana przez mnie książka liczy 122 stron, jej cena okładkowa to 7,99 zł.
Akcja toczy się w Warszawie. Na ścieżce prowadzącej do „Osiedla Za Lasem” – w krótkim odstępie czasu – napadnięte i zamordowane zostały samotne blondynki idące tamtędy po zmroku – Ewa Szumska oraz Krystyna Barcz. Obie pracowały jako modelki w zakładach odzieżowych „Elbaw”. Zginęły w jednakowy sposób, bez gwałtu [raczej zgwałcenia] i bez rabunku.
Z polecenia majora Wołczyka sprawą zajęli się: Borewicz, Jaszczuk i Olszańska, pracujący pod nadzorem prokurator Ołdakowskiej. Podejrzanymi w tym śledztwie stali się: „Rudzielec” znaleziony w rejonie zbrodni, w stanie upojenia alkoholowego, z czyjąś pokrwawioną koszulą, dyrektor „Elbawu” – Leon Skotnicki romansujący ze swoimi pracownicami, a także woźny w tych zakładach – Józef Kałacki lubiący podglądać modelki w przebieralni. Wkrótce w tym samym miejscu zamordowano kolejną kobietę – Teresa Siwek, wyglądem przypominająca poprzednie ofiary. Borewicz pomocy w rozwiązaniu sprawy szukał u psychiatrów. Od jednego z nich dowiedział się, że motywem zabójstw mogła być zazdrość. Olszańska podjęła się zagrania roli przynęty …
Z książki poznajemy kolejne szczegóły z życia Borewicza, a mianowicie to, że chodził do gimnazjum imienia „Batorego” (w domyśle w Warszawie), a za pierwszym podejściem nie dostał się na studia (w domyśle prawnicze). Opowiadanie to jest pół-kryminałem i pół-romansem. Mnie akurat interesowało tylko to pierwsze „pół”.
Cytat: Borewicz znęcający się psychicznie nad podejrzanym: „Najbliższe piwo wypijesz za czterdzieści osiem godzin (…) Duże, zimne, z pianką, takie wolno wlewane w gardło …”