Różni autorzy – Crimen. Zbrodnia w zasięgu ręki 80/2022

  • Autor: Bachrach Daniel, Grom Jan, Kłodzińska Anna, Nasielski Adam, Nowak Władysław, Romański Marek
  • Tytuł: Crimen. Zbrodnia w zasięgu ręki (numer 1/2017 r.)
  • Wydawnictwo: CM
  • Rok wydania: 2017
  • Recenzent: Robert Żebrowski

Zbrodnia popełniona na „Crimenie”

Wydawnictwo CM wsławiło się wydaniem m.in. serii takich jak: „Najlepsze kryminały PRL”, czy „Kryminały przedwojennej Warszawy”. Pokusiło się też o wydanie w 2017 roku czasopisma kryminalnego „Crimen” (numer 1) z podtytułem „Zbrodnia w zasięgu ręki”, choć we wstępie do niego, jest ono nazwane: „Crimen, znaczy zbrodnia”. To naprawdę bardzo ładne wydanie, liczy 148 stron, nie ma ceny okładkowej, ja zapłaciłem za nie 14 zł.

Czasopismo (choć mnie bardziej pasuje tu słowo „książka”) zawiera 11 opowiadań kryminalno-sensacyjnych. Dobór opowiadań wyjaśniony jest we wstępie: „Część z nich była osobno wydana, w niewielkich książeczkach, część jako dodatki do gazet, a jeszcze inne były publikowane w odcinkach w gazetach. Łączy je jedno: są to utwory wyjątkowo mało znane, wręcz zapomniane, w większości niepublikowane nigdy w formie książkowej”.

Pierwsze opowiadanie (sensacyjne) z 1938 roku, pt. „Dom niespodzianek” napisał Jan Gromek (pseudonim?), który „jest nieodkrytym jeszcze przedwojennym pisarzem powieści kryminalno-sensacyjnych. Po wojnie nie wznowiono żadnego z jego utworów. Większość z nich publikowana była w „Co Tydzień Powieść” w latach 30.” Bardzo bogaty mężczyzna zostaje ogarnięty przez straszliwy i beznadziejny „spleen” – jest całkowicie znudzony swoim życiem. Zamieszcza on – na pierwszych stronach wszystkich stołecznych pism – ogłoszenie, że zapłaci 10 000 złotych osobie, która pomoże mu zwalczyć otępienie i zniechęcenie do życia. Na ciekawą, choć tajemniczą ofertę, nie musi długo czekać…

Drugie opowiadanie (obyczajowo-kryminalne) z 1929 roku, pt. „Człowiek z obciętym językiem” jest autorstwa nieznanej osoby. Dotyczy zemsty dokonanej na notorycznym uwodzicielu przez jedną z jego ofiar.

Kolejne (kryminalne) z 1927 roku, pt. „Sensacyjna kradzież brylantów, symulowana rabunkiem” napisał Władysław Nowak (emerytowany komisarz Policji Państwowej Województwa Warszawskiego) na podstawie prawdziwego zdarzenia z 1920 roku, dotyczącego kradzieży precjozów na szkodę artystów rosyjskiej (chyba powinno być: radzieckiej) trupy dramatycznej.

Następne opowiadanie (kryminalne) z lat trzydziestych XX wieku, pt. „Genialny rabuś w potrzasku” pochodzi z tomiku „ Śladami przestępców” autorstwa Daniela Bachracha. Pisarz ten to postać bardzo ciekawa. Po rozwiązaniu zagadki morderstwa w pociągu, którym się poruszał na terenie Anglii, został zatrudniony w londyńskiej City Police (początek ubiegłego stulecia). Następnie przeniósł się do Policji w Kijowie, a stamtąd do Warszawskiego Urzędu Śledczego, gdzie pracował w latach: 1918-1926. Z uwagi na swoje uzdolnienia nazywany był „warszawskim Sherlockiem Holmesem”. Z Policji został zwolniony z powodu nadużyć. Sądzony był za szpiegostwo (uniewinniony), szefowanie szajce fałszerzy paszportów (skazany) i szajce przemytników przedmiotów wartościowych (uniewinniony). Prezentowane opowiadanie dotyczy sprawy, kiedy jeszcze pracował w policji angielskiej, a mianowicie kradzieży drogocennych kamieni dokonywanych na terenie Paryża przez jakiegoś Anglika.

„Tajemniczy włamywacz” to kolejne opowiadanie kryminalne – oparte na faktach – autorstwa Bachracha. Dotyczy sprawy serii włamań na terenie Warszawy i kradzieży cennych przedmiotów. Sprawca został ustalony, ale tuż przed zatrzymaniem ktoś go zastrzelił. Pytanie: kto i dlaczego ?

I trzecie opowiadanie tego samego autora, pt. „Dintojra” (kryminalno-obyczajowe), z którego możemy się dowiedzieć, co to była „dintojra” i jak działała, a także jaka była hierarchia ówczesnych złodziei (najwyżej stali „kasiarze”, po nich byli „doliniarze” i „szpringowcy”, a na samym dole „pajęczarze”).

No i doszliśmy do „klasyków” kryminałów retro. Opowiadania: „Błysk” (trzystronnicowe, w którym zabójca trzyosobowej rodziny ustalony jest w mgnieniu oka, choć na wstępie nic na niego nie wskazywało) i „Duch” (trzystronnicowe, w którym ustalono, że sprawcą napadu na policjanta był jednak człowiek, a nie duch) są autorstwa Adama Nasielskiego (1911-2009), który w latach 1931-1939 napisał 45 powieści kryminalnych, dzięki czemu stał się najbardziej płodnym polskim pisarzem tego gatunku sprzed II WŚ. Zasłynął przede wszystkim z tego, że jest twórcą postaci inspektora Bernarda Żbika z Warszawskiego Urzędu Śledczego, który wystąpił w 9 powieściach z serii „Wielkie gry Bernarda Żbika”.

Drugi z klasyków to Marek Romański, a właściwie Roman Dąbrowski (1906-1974), którego zostały przedstawione dwa opowiadania: „Krwawa zapałka” (dotyczące morderstwa, a zapałka jest w nim głównym dowodem rzeczowym) i „Zapomniane słowo” (dotyczące defraudacji). Marek Romański oraz Antoni Marczyński i Adam Nasielski to tzw. wielka trójka polskich pisarzy powieści kryminalnych z czasów II Rzeczpospolitej.

Ostatnie opowiadanie to „Nienawiść” (zrecenzowane już w Klubie) autorstwa Anny Kłodzińskiej (bardzo dobrze rozpracowanej przez Klubowiczów).

W sumie „Crimen” to bardzo ciekawa publikacja (szczególnie przez przegląd wartościowych autorów), dająca duże nadzieje na przyszłość. Na końcu jest zapowiedź kolejnego numeru z opowiadaniami Bachrana, Nowaka, Nasielskiego i Romańskiego. Ale do wydania drugiego numeru niestety nie doszło, bo „Crimen” został zamordowany. Kto i dlaczego to zrobił ? To są pytania, na które niestety nie znam odpowiedzi.