Meralda S. – Klara i jubiler 50/2022

  • Autor: Meralda S.
  • Tytuł: Klara i jubiler
  • Wydawnictwo: Czytelnik
  • Seria: Z Jamnikiem
  • Rok wydania: 1982
  • Nakład: 100320
  • Recenzent: Robert Żebrowski

O psie, który ganiał za przestępcą

Autorką powieści jest S. Meralda, która jej kontynuację („Sąsiadka kapitana Kotowicza”) napisała już jako Klara S. Meralda (Esmeralda to postać z książki Wiktora Hugo). Pod tymi pseudonimami ukrywała Olga Zapolska-Tomkiewicz (1920-2004), autorka 5 kryminałów.

Książka liczy 239 stron. Jej cena okładkowa to 90 zł, a ja kupiłem ją za 6 zł. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego.

Akcja dzieje się około 1976 roku, a toczy się niejako dwutorowo – w Warszawie i w Wierzchowicach, a ponadto w Kazimierzu nad Wisłą. „Najgłówniejszym” bohaterem jest kapitan Kotowicz z Komendy Stołecznej MO (kawaler, lat 38, bez nałogów), a głównymi: Katarzyna Santecka z Warszawy i jej suczka- Klara, mieszaniec jamnika z nie-wiadomo-czym. Inni bohaterowie książki (ci pozytywni) to milicjanci: major Osuch, kapitan Ziarnicki, porucznik Wrzosek, porucznik Grula, podporucznik Olach, sierż. Lesiński i sierż. Bartczak (wszyscy milicjanci są bezimienni – zamiast imion mają stopnie) oraz sekretarka Kotowicza – Irenka Bożykówna (panna, lat 22, bez nałogów – to są istotne informacje).

Przed sklepem „P.P. Jubiler” Klara pogryzła jakiegoś mężczyznę, który uciekł przed Santecką chcącą dać mu za to odszkodowanie. Kiedy mężczyzna zorientował się, że Santecka wraz Klarą wsiadły za nim do autobusu, czym prędzej z niego wybiegł. Niedługo potem w mieszkaniu przy ul. Wilczej znaleziono zwłoki kierownika „Jubilera”, który jak się okazało został zamordowany. Osuch sprawę zabójstwa przydzielił do prowadzenia Kotowiczowi. Bierze się on ostro do roboty. Szuka nie tylko motywu zbrodni ze strony sprawcy, ale też i anty-motywu, czyli motywu ze strony pokrzywdzonego. W tym czasie Santecka (wraz z Klarą) udaje się na długi turnus do Domu Pracy Twórczej i Wypoczynku w Wierzchowicach. Jest tu wśród zupełnie nieznanych jej ludzi, a wypadki do jakich na terenie ośrodka dochodzi wskazują, że ktoś czyha na jej życie oraz na życie jej psa. Przełom w wyjaśnieniu obu tych spraw nastąpi dopiero wtedy, gdy dojdzie do spotkania Kotowicza z Santecką.

Uważam, że książka jest solidna, mimo tego, że miejscami pisana rozwlekle (w tym momentach, gdy autorka, która jest kobietą, opisuje zachowanie i myśli innej kobiety, która jest główną bohaterką). Nie ma w niej żadnych wulgaryzmów, erotyzmów i przemocy. Kapitan Kotowicz przedstawiony jest jako wzorowy milicjant, dobry człowiek i nienaganny w relacjach z kobietami mężczyzna.

PRL-ogizmy:
– pierwsze w PRL-u lokale lewobrzeżnej Warszawy: „Piekiełko” (na ul. Poznańskiej), „Dziedzilia”, „Canaletto”, „Europa” i hotelowa w „Polonii”, a dodatkowo też SPATiF
– palone papierosy: Klubowe, Sporty, Carmeny, Extra-mocne, Polsilvery
– perfumy „Poemat” z „Urody”
– „bezet” (były ziemianin)
– telewizor nie jest włączony, ale otwarty

Ciekawe cytaty:
– „Po kawie sądy się zmieniają”
– „Pan kapitan mi nie uwierzył ? – Moja wiara nie ma tu nic do rzeczy, postępowanie śledcze nie opiera się na wierze, a na sprawdzonych faktach”.