Chmielewska Joanna – Kocie worki 144/2010

  • Autor: Chmielewska Joanna
  • Tytuł: Kocie worki
  • Wydawnictwo: Wydawnictwo KOBRA
  • Rok wydania: 2004
  • Recenzent: Iwona Mejza

LINK Recenzja Anny Lewandowskiej

Kocie sprawy

Tajemnica kocich worków, czyli co może być wśród rzeczy znalezionych?
Książka” Kocie worki „została wydana w 2004 roku,  po  dziesięciu latach od opublikowania  przez panią Joannę Chmielewską Autobiografii.

Do tejże nawiązuje na  pierwszych  stronach książki Alicja , domagając się sprostowania, bo coś tam było inaczej. I zaczyna się cudnie wszystko motać. Wspomnienia o zdarzeniach sprzed lat , ze zdarzeniami , które miały miejsce stosunkowo niedawno, ledwie , dwa , trzy lata temu. Do tego dochodzi to co dzieje się teraz, dzisiaj, już. Niektórzy się kłócą zażarcie, inni oddają różnego rodzaju namiętnością, aż trudno nadążyć i spamiętać.
Wszystko rozbija się o tak zwane kocie worki.  Do tych worków są pakowane rzeczy pozostawione przez pasażerów duńskiej kolei. Jest tego mnogość , poczynając od reform damskich a kończąc na…. Właśnie na tym na czym zależy orbitującym dookoła Alicji złoczyńcom. Jest ich wielu  i różnią  się kalibrem oraz stopniem inteligencji. Jedno ich łączy: są mocno namolni i uważają , że to co posiada Alicja powinno należeć do nich. Wiedzą , że upragniony przedmiot znajduje się u Alicji, ponieważ wiedzą , że właśnie Alicja  dla czystej przyjemności i lekkiego hazardu licytuje kocie worki. Robi to od trzydziestu lat , więc trochę się jej tego nazbierało. Charakter  też się Alicji przez te lata nie zmienił , nadal nic nie wyrzuca i ogranicza wysiłki związane ze sprzątaniem. Oprócz kocich worków w domu , a właściwie przy domu Alicji mieszkają trzy, cudnej urody koty, całe czarne .Sama mam koty , znam ich zachowania , kaprysy i narowy. Z każdego zdania poświęconego kotom bije niepodważalna prawda i zdobyta w praktyce wiedza. Tu nie ma opowieści o tym jakie to te kotki mogą być , one naprawdę potrafią się tak zachowywać , mają swoje anse i urazy i są bardzo pamiętliwe , nie wspominając o oślim uporze, jeżeli uważają , że im się coś należy.  Koty zawsze potrafią wyegzekwować swoje.
Czytając  „Kocie worki” ciągiem , bo inaczej pogubiłabym się w akcji ,zwróciłam szczególną uwagę  na  jeden fragment  :” Alicja patrzyła na mnie dziwnym wzrokiem i właściwie nie musiała odpowiadać .Zrozumiałam.  Podstawę stanowił optymizm .Żadna z nas nie była już młoda i nie dysponowała pełnią sił , ale obie wciąż żywiłyśmy nadzieję. Nadzieja jak wiadomo umiera ostatnia. Sama miałam przed sobą zaplanowany porządek w książkach , porządek w filatelistyce , porządek w dokumentach , porządek w starych maszynopisach , porządek w bursztynach, porządek w suchych zielskach… I niezłomną nadzieję , że ten porządek wreszcie zrobię.”….Tylko dla tego fragmentu warto było przeczytać całą książkę i uświadomić sobie wśród własnych „kocich worków” , że inni mają tak samo więc nie ma się o co martwić . ” Kocie worki ” to w jakimś stopniu kryminał ,chociażby z racji tego , że  zdarza się nieboszczyk i to nie jeden. Ale myślę , że to nie nieboszczyk ważny  tylko ta tajemnica , którą każdy chce odkryć, i to żeby chociaż jedna. Tajemnica , tajemnicą pogania a największą tajemnicę stanowi to gdzie Alicja wszystko chowa i cała zabawa zaczyna się od początku.
Warto przeczytać właśnie dla takich zdań jak zacytowane powyżej  , i oczywiście dla kotów , kłótnie, dialogi, , przekomarzania i dociekania momentami nużące , przynajmniej dla mnie, chociaż akcja stale trwa i nasuwa się pytanie nie o to co znajdzie Alicja i jej goście , ale o to GDZIE?