Orłoń Marian – Tajemnica Jacka Karasia 197/2024

  • Autor: Orłoń Marian
  • Tytuł: Tajemnica Jacka Karasia
  • Wydawnictwo: Biuro Wydawnicze „Ruch”
  • Rok wydania: 1971
  • Nakład: 30260
  • Recenzent: Robert Żebrowski

Pobicie, kradzież i uszkodzenie mienia, czyli oskarżamy niewinnych

To już trzecia książka Mariana Orłonia, którą mam przyjemność recenzować. Tak, tak, czytanie i recenzowanie jego opowiadań jest dla mnie przyjemnością. Mimo, że są one skierowane do dzieciaków, to jednak wcale nie są jakieś płaskie, prowadzenie wątków kryminalnych jest umiejętne, a zakończenia niebanalne.

„Tajemnica Jacka Karasia” liczy 51 stron, a składa się z trzech opowiadań: tytułowego, „Złodziej” i „Poczekaj do jutra”.

Akcja toczy się nie wiadomo kiedy i nie wiadomo gdzie, poza tym, że w Polsce Ludowej.

Opowiadanie pierwsze. W szkole, w klasie VI b pojawił się nowy uczeń – Jacek Karaś. Już na wstępie zdetronizował klasowego „lidera” – „Korniszona”, pokonując go w siłowaniu się na rękę. Ten nie mógł nowemu darować tej zniewagi. Któregoś dnia, przed lekcjami, wypisał na tablicy, że Karaś jest chuliganem i wagarowiczem, który z poprzedniej szkoły został wyrzucony za rozrabianie. Jacek sprawił Korniszonowi manto. Nie spodobało się to wychowawczyni klasy. Następnego dnia chłopak nie przyszedł do szkoły …

Opowiadanie drugie. Stefek został oskarżony o to, że w czasie przerwy ukradł Andrzejowi Nawrotowi pióro wieczne. Podejrzenie padło na niego bez konkretnych dowodów i tylko dlatego, że kiedyś ukradł w klasie pióro Stachowi. Po zakończonych lekcjach Stefek odnalazł pióro Andrzeja, ale …

Opowiadanie trzecie. W czasie przerwy, w gabinecie biologicznym rozbito akwarium. Mógł to zrobić tylko ktoś, kto miał klucz do gabinetu. A klucz był w posiadaniu wzorowego ucznia jakim był Maciek Bączyk ps. Kulfon z klasy V b. Wyjaśnieniem sprawy zajął się kierownik szkoły. Kulfon powiedział, że karmił rybki i obserwował je, ale zarzekał się, że ze zniszczeniem akwarium nie ma nic wspólnego. Wszystko jednak wskazywało właśnie na niego …

To jest sympatyczna książeczka, która może dać dzieciakom trochę do myślenia. Starszy czytelnik nic z niej nie wyniesie, jednak dzięki niej może odbyć sentymentalną podróż do przeszłości, do lat nauki szkolnej i lektury takich właśnie książek jak ta.