Kapitan Żbik – Pogoń za lwem 9/2024

  • Autor: Krupka Władysław
  • Tytuł: Pogoń za lwem
  • Wydawnictwo: Sport i Turystyka
  • Seria: Kapitan Żbik
  • Rok wydania: 1972
  • Nakład: nieznany
  • Recenzent: Robert Żebrowski

„Kruk” chciał zadziobać „Bociana” z pomocą lwa

„Pogoń za lwem” to 25 pozycja w komiksowej serii „Kapitan Żbik”, a także trzecia część tetralogii z tzw. mini-serii „cyrkowej” (pierwszą była „Nocna wizyta”, a drugą „Wąż z rubinowym oczkiem”). Autorem scenariusza jest Władysław Krupka, a rysunków Bogusław Polch. Komiks liczy 32 strony.

Akcja toczy się w Szczecinie, Zagórsku (od Zagórsko) i Warszawie, nie wcześniej niż w roku 1968.

W związku z włamaniem do mieszkania doktora Leśniewskiego, z którego skradziono kolekcję japońskiej biżuterii, a którego sprawcy, czyli cyrkowcy „Czarny” i „Bocian” nagrali się na leżącym w mieszkaniu mini-magnetofonie (a raczej dyktafonie), a do tego widziani byli przez kilku lokatorów bloku, do Komendy Miejskiej w Szczecinie przybył kapitan Jan Żbik, by wspólnie z funkcjonariuszami Wydziału Kryminalnego prowadzić dochodzenie.

Tymczasem w Zagórsku, gdzie stacjonował cyrk „Jeno”, „Kruk” czując już oddech milicji na plecach, zlecił „Czarnemu” udać się do Szczecina i zlikwidować świadka, który mógłby go rozpoznać, czyli doktora Leśniewskiego. Sam tymczasem postanowił pozbyć się „Bociana” (ksywka od nazwiska Bocianowski), który zaczął „pękać”. W tym samym czasie do Zagórska udała się grupa z KG MO, czyli kapitan Jan, porucznik Michał i porucznik Iwona. Na miejscu czekał na nich sierżant Dębski. Zaczęło się robić gorąco …

PRL-ogizmy: samochody „Wołga” i „Fiat” 125 p. oraz straż pożarna – albo Star 25, albo Jelcz 003, a także „Gazeta Szczecińska”.

Fabuła, choć nie jest nudna jak flaki z olejem, to jednak ciągnie się jak makaron.