W Mesie – 29 marca 2003

Kolejne spotkanie klubowe odbyło się w restauracji Mesa na placu Zbawiciela. Nie był to wybór przypadkowy – lokal ten został uwieczniony w książce Zeydlera-Zborowskiego „Człowiek o cętkowanej twarzy”. 20 lat temu było to ponoć jedyne miejsce w Warszawie gdzie serwowano ostrygi, a ostrygi właśnie znaleziono w treści żołądka denata wyłowionego z Wisły na wysokości Modlina.  W spotkaniu uczestniczyło 10 osób w tym po raz pierwszy nowy klubowicz Maciej Szwedowski.
A oto i stosowny cytat przesłany przez Prezesa:
„- Ostrygi? Pan szanowny raczy żartować. W Warszawie ze śledziami bardzo ciężko, a co dopiero ostrygi. Na co panu akurat ostrygi, Mamy dzisiaj świeżutkie schaboszczaki. Nie pożałuje pan. – Kiedy ja właśnie ostrygi – upierał się Górniak. – Pytałem już w kilku lokalach kategorii „S”. Nie mają. Pan Tadzio pokręcił głową frasobliwie. – Ciężka sprawa. Chyba, żeby w „Mesie” . – Tak. Jest taka malutka knajpka na Placu Zbawiciela. Tam koło tego rybnego sklepu na pięterku”. Zainteresowanych bliższymi szczegółami zachęcam do lektury recenzji w dziale z recenzjami.