Minkowski Aleksander – Gruby 154/2023

  • Autor: Minkowski Aleksander
  • Tytuł: Gruby
  • Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy „Nasza Księgarnia”
  • Seria: Kolekcja Jubileuszowa
  • Rok wydania: 1987 (wyd. VI)
  • Nakład: 50200
  • Recenzent: Robert Żebrowski

Wilkołaki i szabrownicy ‘45

Seria „Kolekcja Jubileuszowa” (NK) to niejako kontynuacja „Biblioteki Młodych” (różnych wydawnictw). Ten sam format, podobna szata graficzna, tematyka również młodzieżowa, ale poszerzona o wiersze i baśnie dla dzieci. Ukazywały się w niej – w latach 80. – wznowienia książek dziecięco-młodzieżowych, które NK wydała w ciągu 40 lat istnienia Polski Ludowej. Zgodnie z zapowiedzią kolekcja miała ukazywać się przez 10 lat, ale zakończono ją w roku 1989. Nie mam informacji, ile pozycji w niej się ukazało. Na różnych stronach internetowych można trafić na częściowe wykazy, ale nigdzie nie mogłem znaleźć kompletnego.

Aleksander Minkowski (1933-2016) to znany pisarz, reportażysta i scenarzysta. Dwa jego kryminały: „Major opóźnia akcję” (napisany pod ps. Marcin Dor, wydany w „Kluczyku”, wykorzystany w serialu „07 zgłoś się) oraz „Kiedy wracają umarli” (wydany w „Ewie”, a wcześniej jako gazetowiec pt. „Zagadka majowej nocy”) mają recenzje w naszym Klubie.

Jednak chyba najsłynniejsze jego książki to napisane dla młodzieży i sfilmowane: „Gruby” (z elementami autobiograficznymi) i „Szaleństwo Majki Skowron” (ma klubową recenzję). Serial na podstawie tej pierwszej powstał w roku 1972, a jego reżyserem był Wojciech Fiwek. Składał się on z 7 odcinków. Nagrywany był w Mieroszowie koło Wałbrzycha.

Recenzowana powieść po raz pierwszy wydana była w roku 1966. Mój egzemplarz – z 1987r. – to szóste jej wydanie. Liczy 173 strony, a cena okładkowa to 200 zł. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie czasu przeszłego.

Akcja toczy się w niewymienionym z nazwy, nie małym mieście na Ziemiach Odzyskanych (Dolny Śląsk) w drugiej połowie 1945 roku. Trzyosobowa rodzina Łazanków przebywająca w czasie wojny w Republice Komi w ZSRR, gdzie zazwyczaj głodowali, w niedługo po zakończeniu wojny przeniosła się na Ziemie Odzyskane. Notoryczny głód podczas wojny, doprowadził 14-letniego Maćka do hiperfagii. Kiedy w nowym miejscu zamieszkania miał już dostęp do jedzenia, zażerał się niemiłosiernie. Gdy poszedł do szkoły, od razu stał się przedmiotem kpin, żartów i obrażania, przy czym „Gruby” to było najdelikatniejsze z określeń stosowanych wobec niego. Przez nikogo nielubiany zaprzyjaźnił się z innym outsiderem – Majem (imię słoweńskie) Bordowiczem, ofiarą niemieckich eksperymentów w obozie w Oświęcimiu, w wyniku których – w roku 1941 – stracił nogę.

Tymczasem w miasteczku podpalono gazownię, w której pracował ojciec Maćka, próbowano wysadzić kopalnię, przygotowywano zamach na zakłady bawełniane, zabito trzech milicjantów i instruktora z powiatu, a do budynku komitetu powiatowego PPR w pobliskich Gordach wrzucono granat, który zabił trzy osoby. W mieście można było czasami usłyszeć odgłosy wystrzałów i zobaczyć w działaniu milicjantów z pepeszami i ormowców z karabinami.

Dokonano również napadu rabunkowego na muzeum, z którego skradziono kilkanaście starych obrazów, kolekcję ikon z siedemnastego wieku oraz rysunek Gauguina – studium głowy kobiecej, będący prawdopodobnie szkicem do obrazu „Wieśniaczki bretońskie” namalowanego w roku 1888. Włamano się też do Instytutu Medycznego, z którego skradziono cenne aparaty medyczne.

Nad całością działań wykrywczych czuwał oficer LWP – kapitan Czerny, znajomy ojca Maćka. Maciek zaś z Majem prowadzili swoje „śledztwo”. Ustalili, że budynek szkolny, w którym się uczyli, to dawnych klasztor zlikwidowany przez hitlerowców, który posiadał rozległe podziemne pomieszczenia. Nikt tam jednak nie wchodził z obawy przed minami. Okazało się jednak, że dozorcy skradziono klucz do znajdujących się w bibliotece drzwi prowadzących do podziemi, a zamek w nich ktoś niedawno naoliwił. Maciek postanowił sprawdzić, czy drzwi te są używane, a jeśli tak, to przez kogo i w jakim celu (podpowiem tylko, że w celu kryminalnym).

W książce jest mowa o: pistolecie Parabellum, gazecie „Pionierska prawda”, a także książkach: „Pan Tadeusz”, „Martin Eden”, „Przygody Tomka Sawyera”, „Przygody Huckleberry Finna” i „Trucizna w koronce” (prawdopodobnie chodzi o sztukę Josepha Kesselringa „Arszenik i stare koronki” z 1939 roku).

Książki tej w młodości nie czytałem, ale serial kilka razy oglądałem, choć nie należał do moich ulubionych. Z uwagi na to, że było to już dość dawno, trudno mi powiedzieć, jak bardzo fabuła książki różni się od scenariusza filmu. Na pewno jednak w filmie Maj był pełnosprawny. Książka jest dość porządnie napisana, a porusza poważne problemy. Wątki kryminalne, choć najciekawsze, są tu drugoplanowe. Sposób, w jaki autor pokazał izolację i dokuczanie przez rówieśników głównym bohaterom, jest bardzo obrazowy i przejmujący, i niestety po tylu latach wciąż aktualny. Do tego ukazana koszmarna sytuacja bytowa ludzi w czasie wojny oraz ciągły stan zagrożenia – ze strony hitlerowskich pogrobowców – po wojnie, nie napawają optymizmem. Dobro jednak zwyciężyło i to bez literackiego naciągania.