Leslie Charteris – Święty na straży 37/2023

  • Autor: Leslie Charteris
  • Tytuł: Święty na straży (The Saint on guard)
  • Wydawnictwo: MITEL
  • Rok wydania: 1991
  • Nakład: nieznany
  • Recenzent: Robert Żebrowski

Maj nejm yz Templar, Sajmon Templar

„Czarny kryminał” charakteryzuje się następującymi elementami fabuły: przedstawiony w nim świat jest brutalny i podły, panuje w nim wszechobecny upadek moralny, a korupcja i inne przestępstwa są na porządku dziennym. Głównym bohaterem jest doświadczony przez życie, przystojny mężczyzna w wieku dojrzałym, bedący samotnym, zgorzkniałym i wypalonym zawodowo detektywem – alkoholikiem (czynnym), którego biuro podupadło i jest zadłużone (niewiadomo tylko, czy pije dlatego, że praca leży, czy też praca leży, dlatego, że pije).

Zatrudniony zostaje przez jakąś samotną (na stałe lub chwilowo) kobietę. Wykonując zlecenie regularnie wpada w tarapaty i jest bity przez przeciwników aż do utraty przytomności, wrobiony bywa w morderstwo i musi udowadniać, że jest niewinny. Wciąż pije, dużo pali, angażuje się w przygodne kontakty seksualne, na szczęście nie ćpa, nie traci poczucia humoru i jest cynicznie żartobliwy nawet wtedy, gdy mu przystawiają pistolet do głowy. Uzbrojony jest w rewolwer, ale pięściami też umie przyłożyć. Często spotyka się ze skorumpowanymi policjantami lub politykami oraz gangsterami. Korzysta z pomocy dawnych kolegów z pracy (czytaj: policji) lub drobnych przestępców. Ubiera się znoszony płaszcz (prochowiec) i pomięty kapelusz. Sprawy zawodowe doprowadza do końca, ale odnosząc ich zakończenia do siebie samego, nie może mówić o happy endzie.

Autorem recenzowanej książki jest brytyjski pisarz – Leslie Charteris (1907-1993), który zasłynął ze stworzonej przez siebie postaci Simona Templara. W latach 1928-1963 wydał 37 książek z tym bohaterem. Od roku 1964 książki z Templarem były pisane przez innych autorów, a Charteris je kontrolował i firmował. W PRL-u kazały się trzy książki z tą postacią: w 1967 roku – „Simon Templar wkracza do akcji”, a w 1982 – „Wendeta dla Świętego” i „Święty w Nowym Jorku” – wszystkie w „Kluczyku”. W 1982 roku „Iskry” wznowiły pierwszą z nich, ale w formie trzech zeszytów. W 1991 roku Wydawnictwo MITEL wydało 5 (z zapowiadanych 9) książek z serii „Święty”. W latach 60. i 70. w Telewizji Polskiej wyświetlano serial „Święty” (w latach 1962-69 powstało w sumie 118 odcinków) z Rogerem Moore’m w roli głównej.

Simon Templar (Szymon Templariusz) swój przydomek „Święty” zawdzięcza skrótowi powstałemu od jego inicjałów: ST – Saint, ale też swojej nieustępliwości, zawziętości i bezkompromisowości w walce ze złem, przestępstwami i niesprawiedliwością. Wszystkie książki z nim mają charakterystyczny znak rozpoznawczy – narysowaną kreską sylwetkę ludzką z aureolą nad głową. Bohater używał tego „logo” jako wizytówki pozostawiając je narysowane m.in. na miejscach przestępstw.

Templar jest prywatnym detektyw odznaczającym się elegancją, wysoką kulturą osobistą, erudycją, elokwencją i znajomością zasad savoir-vivre’u. Oprócz rodzimego języka posługuje się kilkoma innymi. Podoba się kobietom i jest bardzo szarmancki wobec nich. W swojej pracy sam narusza prawo i popełnia przestępstwa (upodabniając się do Robin Hooda), ale tylko na rzecz sprawiedliwości np. włamuje się i okrada kryminalistów. Jeżeli zabija to w obronie koniecznej lub ratując innych ludzi. Jest też majętnym człowiekiem, a utrzymuje się z procentu od odzyskanych łupów, które zwraca ofiarom lub przekazuje na cele charytatywne.

„Święty na straży” liczy 207 stron. Zawiera dwa opowiadania: „Czarny rynek” i „Olga Ivanovitch”. Ja zajmę się tylko tym pierwszym. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego. „Czarny rynek” nie jest „czarnym kryminałem”, a Templar nie jest spłukanym detektywem, ale …

Akcja toczy się w Stanach Zjednoczonych, w Nowym Jorku (chyba w czasie II WŚ). Podczas transportu trzech pokrytych szkłem pojemników proszku irydowego, doszło do napadu i zabójstwa konwojentów oraz kradzieży tych substancji. Z uwagi na to, że iryd był surowcem strategicznym w przemyśle zbrojeniowym, jego kradzież wywołała spustoszenie na rynku i groziła w zakładach lotniczych przerwaniem produkcji na pół roku. Co oczywiste jego cena na czarnym rynku wzrosła niebotycznie. Simon Templar, z własnej inicjatywy, jako lojalny obywatel, postanowił wyjaśnić sprawę kradzieży. W tym celu zapowiedział w gazecie, że rozprawi się z czarnym rynkiem irydu. Chciał tym sprowokować kogoś umoczonego w sprawę, do ataku na jego osobę. Pierwszym sprowokowanym był jednak inspektor John Henry Fernack, który nie chciał, aby „współczesny Robin Hood” mieszał się w śledztwo w tej sprawie. Templar oczywiście nie posłuchał go i wkręcił się w towarzystwo przedsiębiorców korzystających z pierwiastka o masie atomowej 193,1. Kiedy udał się do jednego z nich – Gabriela Linneta, przed jego domem spotkał nieznaną mu kobietę – Barbarę Sinclair, z którą poszedł … na kolację do restauracji. Kiedy wrócił do domu przedsiębiorcy, ten już nie żył. Gdy stał nad zwłokami, w domu pojawił się inspektor Fernack. W ten sposób Templar stał się głównym podejrzanym i został zatrzymany. Tylko dzięki interwencji Departamentu Sprawiedliwości został zwolniony. Udało mu się zdobyć adres panny Sinclair, więc udał się do jej mieszkania. Tam wpadł w ręce prawdziwych zabójców Linneta. Nie zdążyli go pobić, czy też zabić, bo Simon posłużył się swoim wybuchowym gadżetem. Kiedy Barbara pojawiła się w swoim mieszkaniu, tamci byli już nieprzytomni. Okazało się, że przechowywała ona u siebie walizkę, w której był … skradziony iryd, wart 200 000 USD.

Powieści z Simonem Templarem na pewno mają swój urok. Mnie natomiast jakoś ten bohater nie pasuje. Nie ten bohater, nie te klimaty, nie ta tematyka. Chętnie natomiast przeczytałbym książkę o rozgrywce pomiędzy Simonem Templarem a Arsenem Lupinem, bo uważam, że byliby równorzędnymi dla siebie rywalami. Szkoda jednak, że takiej książki nie ma.