Słomczyński Maciej – Każę aktorom powtórzyć morderstwo 12/2022

  • Autor: Słomczyński Maciej
  • Tytuł: Każę aktorom powtórzyć morderstwo
  • Wydawnictwo LTW
  • Seria: Kryminał
  • Rok wydania: 2020
  • Nakład: nieznany
  • Recenzent: Robert Żebrowski

MILICJA W KRAINIE CZARÓW

Cieszę się bardzo, że jest takie wydawnictwo jak LTW, które odświeża PRL-owskie (i nie tylko) kryminały, niektórym po raz pierwszy nadaje formę książkową i wydaje takie powieści milicyjne, które nie były jeszcze … zrecenzowane w Klubie Mord. „Każę aktorom ….” jest kryminałem nr 59 wydanym przez to wydawnictwo w serii „Kryminał”. Autorem książki jest Maciej Słomczyński, który raz stawał się Joe Alexem (gdy akcja jego kryminału działa się w Anglii), a raz Kazimierzem Kwaśniewskim (gdy toczyła się w powojennej Polsce). Pierwsze wydanie tej książki miało miejsce w roku 2014r., a autor ukrył się właśnie pod ps. Kazimierz Kwaśniewski. Książka liczy 164 strony. Jej tytuł nie pasuje do historii w niej opowiedzianej, tak samo okładka, na której jest zdjęcie z jakiegoś przedstawienia teatralnego.

Akcja powieści toczy się w Warszawie (w tym na Pradze), a potem przenosi do Zakopanego i do … – tego nie mogę zdradzić. Zaczyna się od tego, gdy Maria Rudzińska wraca pociągiem z Zakopanego do Warszawy, Na peronie czeka na nią jej siostra – Anna. Obie udają się do domu Marii znajdującego się przy ul. Dębowej na warszawskim Okęciu. Tam Maria ma oznajmić mężowi, że rozwiedzie się z nim dla innego mężczyzny. Obie panie zastają dom całkowicie zamknięty, a w nim zwłoki męża Marii – Romana Rudzińskiego, który jest znanym warszawskim chemikiem. O zgonie zostaje powiadomiona milicja, a na miejsce przybywa funkcjonariusz KGMO – kapitan Ziętek, który będzie prowadził dochodzenie w tej sprawie. Wszystko wskazuje na to, że Rudziński popełnił samobójstwo – dom był zamknięty, a on otruł się cyjankiem potasu (co wykazała sekcja zwłok), który jako chemik przechowywał w swoim domowym laboratorium, zaś powód był taki, że przewidywał, iż żona od niego odejdzie.

Kapitan Ziętek ma niejasne przeczucie, że nie jest to samobójstwo. Czynności dochodzeniowe prowadzi sprawnie, wnikliwie i niezwykle starannie, co doprowadza do tego, że jeden z figurantów w sprawie, przyznaje się do dokonania zabójstwa. W niedługo potem inny figurant przyznaje, że to jednak on zamordował chemika, wkrótce zaś do otrucia Rudzińskiego przyznaje się trzecia osoba. Ziętek boi się, że jak tak dalej pójdzie to … i on przyzna się do dokonania tej zbrodni. Wykrycie sprawcy to będzie trudne zadanie. Czy sprawcą rzeczywiście jest któraś z osób, które przyznały się do dokonania przestępstwa, czy może sprawcą jest zupełnie ktoś inny, a może jednak … było to samobójstwo upozorowane na zabójstwo ?

Książkę tę czyta się bardzo szybko z uwagi na to, że jest wciągająca. Opisy są krótkie, dużo zaś jest dialogów. Nie ma w niej nadmiernej przemocy, erotyzmów lub wulgaryzmów. Nie ma w niej też za dużo PRL-ogizmów: wymieniony jest Dworzec Centralny, kawiarnia w hotelu „Savoy” , „Orbis” i … wartburg. Myślę, że warto ją przeczytać.