- Autor: Helner Tomasz
- Tytuł: Komisarz Bonetti szuka Magdaleny
- Wydawnictwo: Iskry
- Seria: Klub Srebrnego Klucza
- Rok wydania: 1968
- Nakład: 30237
- Recenzent: Robert Żebrowski
Omnes viae Romam ducunt
Tomasz Helner to jednorazowy wyskok pana 3 x Z, czyli Zygmunta Zeydlera-Zborowskiego. Powieść liczy 239 stron. Cena okładkowa to 18 zł, a ja kupiłem ją za 6 zł. Tytuł to motyw przewodni książki, a okładka przedstawia jedno z narzędzi zbrodni, choć niedokładnie takie jak w książce. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego.
Akcja rozgrywa się we Włoszech, przede wszystkim zaś w Rzymie. Magdalena Wolska to młoda mężatka, która nie do końca ma dobrze ułożone w głowie. Przyjechała pociągiem do Rzymu do swojego męża, który pracuje w Italii, a konkretnie w Neapolu. O przyjeździe powiadomiła go telegramem. Stefan miał oczekiwać na nią na stacji, ale okazało się, że nie przybył. Magdalena przez wiele godzin czekała na niego w kawiarni, ale się nie doczekała. Na szczęście zapoznała w kawiarni pewną kobietę, która jak się okazało będzie jechać wraz z mężem samochodem do Neapolu. Polka zabrała się więc wraz ze Szwajcarami. Po drodze zatrzymali się w pewnym domu, gdzie Magda mogła się zdrzemnąć. Gdy wstała ujrzała leżące zwłoki kierowcy, jego żony nie było, byli za to jacyś obcy mężczyźni. Porwali oni Polkę i wywieźli w nieznane jej miejsce, do willi niejakiego Nordena. Ten próbuje uwieść Magdę, a jednocześnie wrabia ją w morderstwo Szwajcara. Tymczasem Stefan, który otrzymał telegram dopiero po tym, jak jego żona przyjechała do Wiecznego Miasta, udał się tam, by ją odnaleźć. Gdy mu się to nie udało, skontaktował się z tamtejszą policją. Śledztwo w sprawie zaginięcia Polki prowadzi komisarz Bonetti, który również zajmuje się sprawą zabójstwa Helweta. Dlaczego Szwajcar został zabity ? Z jakiego powodu została porwana Polka ? Czy uda się ją odnaleźć żywą?
Książkę czyta się szybko. Jest ciekawa, bo regularnie pojawiają się w niej nowe wątki i nowe osoby zamieszane w sprawę. Nie ma w niej wulgaryzmów, erotyzmów, czy nadmiernej przemocy. Nie występują w niej żadne poloniki, natomiast wymienionych jest dużo miejsc na terenie Rzymu. W treść wplatane są też włoskie zwroty. Bohaterowie powieści mówią po włosku, polsku, angielsku, niemiecku, francusku i hiszpańsku, ot taki tamtejszy koloryt.
Przy okazji polecam Klubowiczom inne moje recenzje zamieszczone na stronie klubowej LINK.