Sekuła Helena – Naszyjnik z hebanu 5/2010

  • Autor: Sekuła Helena
  • Tytuł: Naszyjnik z hebanu
  • Wydawnictwo: Iskry
  • Seria: Klub Srebrnego Klucza
  • Rok wydania: 1967
  • Recenzent: Ewa Helleńska

LINK Recenzja Grzegorza Cieleckiego
LINK Recenzja Doroty Wizner

OPOWIEŚĆ  Z  ŻYCIA  SFER  ARTYSTYCZNYCH  CZYLI  „NASZYJNIK  Z  HEBANU” HELENY  SEKUŁY

Teatr może być wspaniałym miejscem akcji powieści kryminalnej.  Artyści to ludzie wrażliwi, łatwo ulegający emocjom,  żądni sławy i sukcesu,  ludzie, którym zależy na uznaniu krytyki i popularności wśród widzów.

Niejeden aktor jest gotów na wszystko, by tylko utrzymać wysoką pozycję zawodową i usunąć w cień rywali.  Życie osobiste ludzi związanych ze sceną czy estradą rzadko jest udane — sporo w tym środowisku rozwodów, zdrad, flirtów, plotek, zazdrości… A tam, gdzie emocje sięgają zenitu, łatwo o zbrodnię.

Jedną z głównych bohaterek „Naszyjnika z hebanu” Heleny Sekuły jest Róża Larst, znakomita i sławna tancerka.  Jak wiele bohaterek stworzonych przez panią Helenę, Róża jest kobietą niezwykłą, choć na pewno nie jest to postać w stu procentach pozytywna.  Gdy Róża była młodziutką absolwentką szkoły baletowej, odrzuciła zaloty znanego choreografa, przez co nie miała szans na odniesienie sukcesu na którejkolwiek polskiej scenie.  Dzięki swemu talentowi, pracowitości, uporowi i determinacji Róża zdobyła sławę i silną pozycję zawodową na granicą.  I oto po kilkunastu latach międzynarodowych sukcesów tancerka zdecydowała się wrócić do Polski i występować na scenie warszawskiej opery.  Odnosi swój kolejny sukces zawodowy — każdy występ kończy się owacją publiczności, entuzjastycznymi recenzjami w prasie i komplementami (nie zawsze szczerymi) ze strony środowiska.  Róża jest jednak świadoma, że jej pozycja jest zagrożona.  Niestety, tancerze bardzo wcześnie odchodzą na emeryturę — nasza bohaterka wie, że moment zakończenia kariery jest coraz bliższy.  Łatwo zauważyć, że wśród młodych koleżanek są dziewczęta bardzo uzdolnione.  Wali się również życie osobiste artystki — teraz dopiero zauważa, jak bardzo oddaliła się od swej rodziny.  Jej własny syn i mąż — sławny neurochirurg wydają się jej nagle obcymi ludźmi.  Róża uświadamia sobie, że jej niemal ciągła nieobecność w domu i myślenie o karierze sprawiły, że oddaliła się od najbliższych sobie osób.  W dodatku okazuje się, że mąż ma romans z jej znacznie młodszą koleżanką po fachu, o którym to romansie — jak to często bywa — zdradzana żona dowiaduje się ostatnia.
Róża nie jest lubiana także w środowisku ludzi związanych z baletem. Owszem, jest znakomitą tancerką, ale czy można lubić osobę zarozumiałą, apodyktyczną, skupioną na własnej osobie?  I w tym trudnym dla bohaterki momencie ma miejsce dramat — ktoś próbuje zabić kochankę męża, Joannę. Podejrzenia padają na Różę — tylko ona miała powody, by pozbyć się rywalki, poszlaki  przemawiają przeciwko niej.  Na scenę wkraczają znani nam pułkownik Lis, major Korosz oraz porucznik Cieślik — gadatliwy i przemądrzały, ale jakże sympatyczny szef wywiadowców.  Czy Róża okaże się morderczynią?  Jak łatwo odgadnąć — nie, byłoby to rozwiązanie zbyt proste.  Nie mogę jednak zdradzić wszystkich wątków i szczegółów powieści.  Jak zwykle w powieściach pani Heleny wątek sensacyjny przeplata się z refleksjami nad ludzką naturą i po raz kolejny okazuje się, że oprócz czerni i bieli są jeszcze inne kolory, inne odcienie.  Ciekawi Was, jak wyglądał hebanowy naszyjnik i skąd wziął się w tytule książki?  Przeczytajcie, to się dowiecie.

„Naszyjnik z hebanu” to jedna w wcześniejszych powieści Heleny Sekuły, ale — jak mniemam — jedna z lepszych.  Może czas ją wznowić, bo chyba jest to pozycja trudniej dostępna. Pozdrawiam, pani Heleno!