- Autor: Nowicki Zbigniew
- Tytuł: Związek poszukiwaczy skarbów
- Wydawnictwo: Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”
- Czasopismo: Tygodnik dla starszych dzieci „Przyjaciel” (numery 32-43/46 i 1-14/47)
- Rok wydania: 1946/1947
- Nakład: nieznany
- Recenzent: Robert Żebrowski
Przednienacki, Przedsamochodzik , Przedharcerze i Preuroczysko
Zbigniew Nienacki (1929-1994), choć sporo o nim wiemy, jest słabo rozpracowany w naszym Klubie i trudno jest wyjaśnić, co jest tego przyczyną. Chyba nie ma nikogo wśród starszych Klubowiczów, kto w czasach PRL-u nie czytał jego powieści z Panem Samochodzikiem. Zanim przyjął ten swój najbardziej znany pseudonim literacki, kilka pozycji stworzył pod własnym nazwiskiem. „Związek poszukiwaczy skarbów” jest pierwszą z nich. Używał też innych pseudonimów np. „Ewa Połaniecka” przy – nie przynoszących mu chluby – cyklu reportaży „Warszyc!” oraz „Eremita” w innego rodzaju „twórczości”.
Recenzowane opowiadanie ukazało się w 26 odcinkach na łamach tygodnika „Przyjaciel” na przełomie lat 1946/47. Gazeta ta kosztowała wówczas 10 zł.
Akcja toczy się w nieznanym z nazwy miasteczku oraz w Witowie położonym nad Wartą, w niedługo po zakończeniu wojny.
Pod wpływem lektury książki „Ukryty skarb” [chyba tej autorstwa Marii Czarnockiej z roku 1936], Jędrek Koleba (przyjął później pseudonim „Herkules”) z piątego oddziału szkoły wspólnie z Frankiem Kozialem („Czarna Ręka”) i Leszkiem Sikorą („Krwawy Jaguar”) z czwartego oddziału, założyli Związek Poszukiwaczy Skarbów. Przyjęli do niego również bezpańskiego kota, którego nazwali „Skarbkiem”. Fundusze na działalność tego stowarzyszenia uzyskali ze sprzedaży szmat na papier oraz szkła do miejscowej huty. Poszukiwania zaczęli od ruin pobliskich budynków, szczególnie zaś piwnic. W jednej z nich urządzili sobie klub. Niestety niczego wartościowego nie odnaleźli.
Sytuacja odmieniła się, kiedy Franek z Leszkiem pojechali do Witowa na kolonie. Tam na uroczysku za cmentarzem natrafili na kopiec, w którym wg pogłosek Szwedzi zakopali skarby. Z pomocą 15-letniej kolonistki – Teresy Zagierskiej, rozkopali go i znaleźli w nim, pod dużym, płaskim kamieniem, szkielet, miecz i gliniane naczynia. O tym cennym znalezisku powiadomili listownie przywódcę Związku – Andrzeja. Ten zaś opowiedział o tym przypadkowo poznanemu w rodzinnym miasteczku profesorowi archeologii Henrykowi Jeżewskiemu. Profesor podjął decyzję, że niezwłocznie uda się do Witowa, a zabierze ze sobą Jędrka.
Tymczasem w Witowie, któregoś wieczoru, nasi koloniści zauważyli za oknem obserwującą ich rozmazaną twarz. W niedługo potem zniknęła łódka, którą pływali na uroczysko …
W opowiadaniu – poza „Ukrytym skarbem” – pojawiły się też tytuły dwóch innych książek: „Stara baśń” (Józefa Ignacego Kraszewskiego z roku 1876) i „O wykopaliskach z dawnych wieków” (?). Zaciekawiło mnie występujące w nim wyrażenie „wisusujące chłopaki”, którego do tej pory nie znałem. Okazało się, że wisusować to znaczy łobuzować.
Recenzowana pozycja nie jest kryminałem, ani opowiadaniem z takim wątkiem (chyba, że potraktować jako przestępstwo … rozkopanie kurhanu), ale czystą młodzieżową „przygodówką” i to taką, która na pewno podobała się młodym czytelnikom. Bardzo daleko jej jednak do poziomu znanego nam z Pana Samochodzika, ale jeśli uświadomimy sobie, że jej autorem był ledwie 17-letni Zbyszek, to większych zarzutów mieć do „Związku …” nie można. Zresztą przekonajcie się sami:
https://znienacka.com.pl/wp-content/uploads/wpforo/default_attachments/1586368233-Zbigniew-Nowicki-Zwizek-poszukiwaczy-skarbw.pdf
Można jedynie żałować, że Wydawnictwo Warmia, wydające książki Zbigniewa Nienackiego oraz kontynuatorów zapoczątkowanego przez niego cyklu (choć od kilku lat już bez wyrażenia „Pan Samochodzik” na początku tytułów), nie wydało również wczesnych pozycji Nowickiego – opowiadań oraz scenariuszy, które znajdują się w Bibliotece Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie albo były publikowane w gazetach,
np. kryminałów:
– „Śledztwo w toku” (https://znienacka.com.pl/2019/11/20/sledztwo-w-toku-czyli-nieznany-nienacki-w-archiwach-filmoteki-narodowej/) ,
– „Zabójstwo Herakliusza Pronobisa” (https://bc.wbp.lodz.pl/dlibra/publication/67455#structure),
– „Wąż morski”,
– „Krwawa ręka” i „Dziewięć złotych naczyń” (widowiska telewizyjne),
– „Kto jest kto” (https://pansamochodzik.net.pl/printview.php?t=2155&start=0)
oraz te opisane w recenzji „Pan Samochodzik i dziwne szachownice”: „3:0 dla mordercy”, „5:0 dla mordercy” i najpierwotniejsze wersje Pana Samochodzika,
a także innych:
– „Chłopcy”,
– „Olbracht Łaski wojewoda sieradzki”.