11 drinków Prezesa (tytuł pochodzi od Prezesa)
W dniu 25 listopada 2006 roku odbyło się spotkanie MORDU, tym razem u mnie w domu. Przybyli: Klubowiczka Przygucka, Tulska, Gabryjelska. W tym damskim gronie Prezes był dość długo osamotniony dopóki nie przybył na odsiecz Klubowicz Smosarski. Byłe obecne także siostra Prezesa oraz moje dwie koleżanki Beata i Ania.
Dyskutowaliśmy różne rzeczy: filmy, książki oraz piliśmy rożne rzeczy które Prezes pilnie zapisywał i oto rezultat:
- calwados
- specjalność zakładu
- kapitan Morgan
- margarita
- Ballantain
- miód pitny
- likier
- Gru Soler
- tytrwana
- vendoliso
- advocat
W nawiasie dodam, ze advocata nie było w menu, które to moja córa pilnie produkowała przez ponad 2 godziny.
Prezes nabrał takiego rozmachu w degustacji, że już pod koniec nie za bardzo pamiętał co pił (zmęczony bieżącą robotą klubową pozwalam sobie czasem na chwilę wytchnienia – przyp. Prezesa). Zebranie skończyło się w późnych godzinach nocnych odholowaniem do domu Prezesa przez Klubowicza Smosarskiego.
Anna Niklewska