Borkowski Zenon – Śmierć przeszła obok 190/2011

  • Autor: Borkowski Zenon
  • Tytuł: Śmierć przeszła obok
  • Wydawnictwo: Iskry
  • Seria: Ewa wzywa 07
  • Zeszyt nr 57
  • Rok wydania: 1973
  • Nakład: 100275
  • Recenzent: Jacek Szmańkowski

Śledztwo w Telkowicach

Zenon Borkowski należy do rzeszy pisarzy, popularnych w czasach PRL-u, a obecnie niemal całkowicie zapomnianych.

Jest autorem kilkunastu książek i opowiadań, głównie o tematyce kryminalnej. W serii „Ewa wzywa 07” ukazały się dwie jego pozycje. Jedna z nich zatytułowana „Zemsta kusi nad grobem” została już wcześniej poddana analizie (vide recenzja pana Wiesława Kota nr 78/2011). Fabułę drugiego opowiadaniu „Śmierć przeszła obok”, które ukazało się jako zeszyt nr 57, autor umieścił w realiach małomiasteczkowej społeczności.

Do Telkowic zostaje oddelegowany (nie wymieniony z imienia i nazwiska)  podprokurator Prokuratury Generalnej celem wyjaśnienia sprawy tajemniczego zniknięcia Heleny Pyka, żony miejscowego architekta powiatowego. Kobieta półtora roku temu, w pierwszych dniach sierpnia 1971r, wyjechała na wakacje do swoich rodziców, zamieszkałych w Częstochowie, jednak do celu podróży nie dotarła. Ślad urwał się w Opolu znajdującego się na trasie jej podróży. Zaginięcie zgłosił mąż, zaniepokojony przedłużającą się nieobecnością żony. Prowadzący sprawę poszukiwawczą założyli, że kobieta mogła paść ofiarą zabójstwa. W kręgu podejrzeń znalazł się jej mąż, pomimo tego, iż na pierwszy rzut oka nie miał żadnego motywu. Do Telkowic przybywa również major Wierzbicki z Komendy Głównej MO, sztandarowa postać kryminałów Zenona Borkowskiego, który wzorem filmowego porucznika Columbo nie ma imienia. Dzięki jego operatywności udaje się ustalić, że Helena Pyka po dotarciu do Opola zatrzymała się w jednym z hoteli. W tym samym czasie przebywał tam inny mieszkaniec Telkowic dr Tadeusz Ochocki, który przyznał się do intymnych spotkań z zaginioną kobietę, jednak zaprzeczył, aby widział się z nią w krytycznym czasie. Prowadzący śledztwo ustalają również, że architekt powiatowy miał romans z obdarzoną niepospolitą urodą magister Strzelecką, miejscową aptekarką i że wkrótce porzucił ją dla kolejnej kochanki magister Bożeny Kalińskiej, kierującej szpitalną apteką w pobliskich Zatroszczycach. Sprawa komplikuje się kiedy w melinie Ksawerego Drążyka pseudonim „Ucho”, doskonale znanego milicji, zostaje odnaleziona walizka z jaką w ostatnią podróż wybrała się Helena Pyka. Drążyk twierdzi, że znalazł ją nad rzeką i że jej zawartość, poza kilkoma sztukami kobiecej bielizny, stanowiły trzy plastikowe kanistry.

Czy zaginiona kobieta padła ofiarą zabójstwa, a jeśli tak to gdzie znajdują się zwłoki i kto z kręgu bliskich bądź znajomych miał dostatecznie silny motyw i sposobność dokonania zbrodni ? Chociaż rozwiązanie zagadki jest niebanalne z całą pewnością nie można powiedzieć, aby było szczególnie oryginalne. Z podobnych pomysłów ze znacznie lepszym skutkiem korzystali inni twórcy kryminałów. Opowiadanie „Śmierć przeszła obok” trudno zaliczyć do udanych pozycji. Intryga jest mało wyrazista, a fabuła niemal w całości opiera się na nudnych rozmowach jakie prowadzi główny bohater z różnymi osobami pojawiającymi się w miarę rozwoju akcji. Trudno również zrozumieć dlaczego do wyjaśnienia tak banalnej sprawy, jak zaginięcie żony podrzędnego urzędnika szczebla powiatowego, zostają oddelegowani pracownicy Prokuratury Generalnej i Komendy Głównej MO. Zenon Borkowski ma w swoim dorobku m.in trzy zbiory opowiadań wydanych w serii z Labiryntem „Zanim padło oskarżam”, „Zbrodniarz szuka alibi” i „Hurtownicy zbrodni”, które oparte są na wydarzeniach autentycznych. Moim zdaniem z literaturą faktu pisarz radził sobie znacznie lepiej i byłoby z korzyścią dla czytelnika gdyby ograniczył się do uprawiania tego gatunku.