Nowe Książki – 1/2009

MOrd w mediach – recenzja z „Trzeciej  Sety” w „Nowych Książkach” (1/2009)

Informacje o działach Klubu MOrd pojawiają się nie tylko w prasie popularnej czy tygodnikach opinii. Oto w styczniowym numerze „Nowych Książek” mamy notę o „Trzeciej Secie” pióra Bartosza Kaliskiego.
„Nowe Książki” to miesięcznik poświęcony wnikliwym analizom prozy i poezji z sektoru kultury wysokiej. Nic dziwnego, że prędzej czy później coś o „Setach” musiało się pojawić na łamach tak wysublimowanego magazynu. Dodam tylko, że nota znalazła się w otoczeniu recenzji nowego dzieła Jacka Podsiadły oraz prozy Ignacego Karpowicza. Tym samym, siłą rzeczy, „Trzecia Seta” trafiła w rejony metafizyki.

 

TRZECIA SETA
czyli sto recenzji napisanych przez członków Klubu Miłośników Polskiej Powieści Milicyjnej MOrd. – Warszawa : Wydaw. MOrdownia „Wielki Sen”, 2008. – 373 s. : il. ; 21 cm. – (Broń Tej Serii). – Egz. 200 821.162.1 (091 )-312.4″ 1944/1989″(049.32)

Powieści milicyjne stanowiły szczególny rodzaj beletrystyki powstającej w PRL: realistyczne, choć niewątpliwie tendencyjne, artystycznie częstokroć mierne, językowo nieporadne – sprzedawały się, o dziwo, w masowych nakładach. Autorom zapewniały sowite honoraria, a czytelnikom rozrywkę, nieraz na niezłym poziomie. Przemycały też propagandowy, z konieczności prosty przekaz, korzystny dla wydawcy, czyli komunistycznego państwa – wizję dobrej władzy i skutecznego, a przy tym nieskazitelnego aparatu ścigania. Czy rzeczywiście miały moc perswazyjną? Nie wiadomo. W jakimś stopniu kształtowały gusta literackie wielomilionowej rzeszy odbiorców.
Trzeci wydany przez Klub Miłośników Polskiej Powieści Milicyjnej MOrd zbiór recenzji kryminałów dowodzi, że na tę literaturę zdegradowaną spojrzeć można świeżym okiem, dostrzegając w pozornie banalnych i przewidywalnych fabułach, nieudolnym sposobie prowadzenia akcji, opisach bohaterów i realiach codzienności zaskakujące aspekty kultury PRL. Książka ta to w istocie zbiór arcyciekawych antropologicznych miniesejów, zaskakujących rozmachem skojarzeń i interpretacji. Prekursorem badania „książek najgorszych” był oczywiście Stanisław Barańczak, natomiast pomysł serii narodził się w głowie prezesa klubu Grzegorza Cieleckiego. Wśród 100 omawianych i w większości zapomnianych pozycji znajdziemy powieści zarówno mistrzów gatunku, jak Jerzy Edigey, Barbara Gordon (której zadedykowano cały tom), Anna Kłodzińska, Maciej Słomczyński, jak i trzeciorzędnych wyrobników. Miało bowiem powieściopisarstwo milicyjno-bezpieczniackie swoje hierarchie. Trzecia seta pozwala je poznać. Do tomu dołączono m.in. fragment wspomnień Gordon, jej opowiadanie oraz studium literaturoznawcze na temat poetyki powieści milicyjnej.
Bartosz Kaliski