Spotkanie 23 czerwca, czyli Anno Domino… 2006
Produkcja:
MO-rd Klub Pasjonatów Powieści Milicyjnej
Sponsorzy:
Prezes i Paweł (dwie pizze z Da Grasso)
Trailer:
Drogie Klubowiczki/Szanowni Klubowicze,
Już za dwa dni spotkanie Klubu u mnie. Gwoździem programu będzie legendarna Kobra „Toccata”, z Januszem Gajosem w milicyjnym mundurze. Spektakl absolutnie nieosiągalny. Klubowicz Duński obiecał natomiast przynieść kolejny wybór wspaniałych
kronik filmowych, pozdrawiam Was
Prezes
Obsada:
Prezes C., Anna L., Teresa T., Weronika G., Paweł D., Maciej S., Remigiusz K. i oczywiście Bernard Ładysz. W trakcie wieczoru nadeszła również sympatyczka Prezesa (Klubu znaczy się) Basia.
Praca oświetleniowca:
Oświetlenie odgórne, czasem zbyt natarczywe, ale przede wszystkim pozytywne.
Scenariusz:
Początkowa improwizacja, wyjmowanie trunków, powitania oraz uściski przemieniły się w spontaniczną projekcję Kobry „Toccata”. Fajna to Kobra była, choć może mało kąśliwa i zbyt teatralna. Gajos grał już prawie samego siebie, czyli na pograniczu wyśmienitości; ale jeden pan, nazwiska – zabij – nie pamiętam – grał gorzej (a przez to śmieszniej) niż szatniarz – statysta, a taka jedna pani o twarzy Poli Raksy (bo to była Pola Raksa) – z wdziękiem i lekkością przemykała po czarno białych kadrach jako świeża i już zaniedbywana żona…
Kolejnym filmem był wybór kronik filmowych, w trakcie których rzecz jasna uchachaliśmy się. Potem opuściłem brać i film mi się urwał, lecz nie z powodu alkoholu. Późno było – i musiałem wykąpać teściową…
Komisarz Kociołek
PS. Prezesa
Po tym jak Klubowicz Kociołek musiał nas opuścić celem ablucji teściowej, obejrzeliśmy jeszcze drugą Kobrę – „Iryd”. Było to dzieło o niebo lepsze od „Toccaty”. Wieńczysław Gliński prowadził śledztwo w sprawie kradzieży próbki tytułowego irydu w jakichś zakładach. Wypadki koncentrowały się wokół inżyniera granego przez Emila Karewicza oraz jego kochanki – tu powabna Irena Karel. Kobra ta była bardzo dynamiczna i można ją bez niesmaku oglądać również dziś.