Majewski Stefan – Koordynat „alfa“ 107/2025

  • Autor: Majewski Stefan
  • Tytuł: Koordynat „alfa”
  • Wydawnictwo: MON
  • Seria: Biblioteczka Przygód Żołnierskich
  • Rok wydania: 1954
  • Nakład: 15000
  • Recenzent: Robert Żebrowski

Na żołdzie rządu bońskiego

Stefana Majewskiego zupełnie nie znam. Książka liczy 91 stron, a jej cena okładkowa to 1,20 zł. W tytule wkradł się błąd – zamiast słowa „koordynat” powinno być „koordynata” (liczba określająca położenie punktu na płaszczyźnie lub w przestrzeni względem określonego układu współrzędnych).

Akcja toczy się w Polsce, Zachodnich Niemczech i Danii; zaczyna się w czasie II WŚ, a kończy w roku 1949.
Karol Szulc w czasie wojny był gefreiterem Waffen SS i służył m.in. w obozie koncentracyjnym. Tam dwukrotnie uratował od śmierci nastolatka – Kazika Biernackiego, którego ojciec przed wojną uratował życie Karolowi. Po wojnie – już jako Kurt Bolde – Szulc zajął się handlem czarnym rynku. Szło mu tak dobrze, że zwrócił na siebie uwagę wywiadu amerykańskiego. A że był na liście poszukiwanych przestępców wojennych, szybko przyjął propozycję współpracy. Został agentem nr S-153024. Prowadzony był przez porucznika Jacksona, a do jego zadań należały donosy, prowokacje, tropienie i ciche likwidacje. W roku 1949 przejął go major Richards – pracownik Sekcji Wschodniej II Oddziału C.I.C. (Counter Intelligence Corps – kontrwywiad amerykański, zwany w Niemczech „amerykańskim gestapo”), kierowanej przez pułkownika Colleya. Agent został skierowany na szkolenie, by potem – w ramach akcji „Koordynat ‘alfa”” zostać przerzuconym duńskim kutrem z Bornholmu do Polski. Jak można się łatwo domyślić, w Polsce Karol niespodziewanie spotkał się z Kazikiem …

Opowiadanie jest bardzo przeciętne. W mojej ocenie zdecydowanie za mało akcji toczy się w powojennej Polsce. Plusem natomiast jest pomysł autora na okoliczności spotkania Szulca i Biernackiego. Wypada jednak przeczytać tę książkę, w końcu to „biały kruk” serii BPŻ.

PRL-ogizmy: jedynie furgon „Skoda”.